Fala siarczystego mrozu uderzy w Polskę. Termometry pokażą nawet -17°C
Mróz, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / Nikitriy89 Tych, którzy z utęsknieniem czekają na wyższe temperatury i powiew wiosny, musimy niestety rozczarować. Po 20 lutego bowiem spodziewać się będzie można najbardziej zimowej aury, jaką dotychczas widzieliśmy za oknami. Termometry wskażą nawet -15 stopni Celsjusza. Popada też śnieg. Mimo słonecznej aury, ostatnie dni były bardzo chłodne. W poniedziałek w Suwałkach maksymalna temperatura wyniosła -6 stopni Celsjusza. Minionej nocy w Kozienicach odnotowano aż -12 stopni, a przy gruncie nawet -15 stopni Celsjusza. Dziś na wschodzie oraz północnym wschodzie kraju temperatura nie przekroczy -4/-1 stopnie Celsjusza przez całą dobę. Nieco cieplej zrobi się na Podhalu i Śląsku, gdzie termometry wskażą od 3 do 5 stopni. Środa i czwartek przyniosą krótkie ocieplenie. Temperatura w ciągu dnia wzrośnie powyżej 0, a na południu może sięgnąć nawet 5-7 stopni Celsjusza. Jednak już pod koniec tygodnia wróci arktyczne powietrze. I tak od piątku aż do przyszłego wtorku lub środy warto wyciągnąć z szafy najcieplejsze kurtki, czapki i szaliki. W najcieplejszych momentach dnia wschodnia Polska oraz Podhale zanotują temperatury w zakresie od -5 do -1 stopni Celsjusza. W centralnej i zachodniej części kraju również nie ma co liczyć na odwilż – temperatura często nie przekroczy 0 stopni. Najchłodniejsze chwile tej zimy mogą dopiero nadejść. W weekend oraz na początku przyszłego tygodnia temperatura spadnie do -10/-5 stopni Celsjusza w całej Polsce. W wybranych regionach nizinnych słupki rtęci mogą sięgnąć nawet -13/-11 stopni, a w miejscowościach podgórskich wartości te mogą być jeszcze niższe: do -17/-15 stopni, a przy gruncie nawet więcej. Choć temperatura znacząco spadnie, słońca nam nie zabraknie. Wysokie ciśnienie sprawi, że dominować będzie wyżowa aura. Pojawią się także okresowe zachmurzenia i przelotne opady, ale będą one niewielkie. W czwartek na zachodzie kraju można spodziewać się śniegu i deszczu ze śniegiem, a mieszkańcy centrum oraz południa zobaczą za oknami także opady deszczu. Od piątku przewidywane są już jedynie opady śniegu – głównie na północy oraz południu kraju. Warstwa śnieżna, jeśli się pojawi, nie powinna przekroczyć 1-5 centymetrów. W wielu miejscach jednak może nie być jej wcale. Synoptycy wskazują, że taka aura utrzyma się do końca drugiej dekady lutego. Następnie przewidywane jest stopniowe ocieplenie oraz odwilż.Sroga zima przed nami. Dwucyfrowy mróz skuje cały kraj
Noce będą wyjątkowo zimne. Możliwe spadki do -17 stopni