Sąd Najwyższy reaguje na medialne doniesienia. Opublikowano sprostowanie

Sąd Najwyższy Źródło: Shutterstock SN opublikował sprostowanie. W ten sposób najwyższy organ wymiaru sprawiedliwości zareagował na medialne doniesienia. W poniedziałek prok. Anna Adamiak – rzeczniczka prasowa Adama Bodnara – poinformowała o ruchu, jaki minister wykonał ws. protestów wyborczych. Zwrócił się do pierwszej prezes SN – sędzi Małgorzaty Manowskiej – o to, aby przesłane zostały mu wszystkie zarejestrowane dotąd pisma ws. Szef MS otrzymał odpowiedź. „Decyzje o doręczeniu protestów uczestnikom postępowania pozostają w kompetencji przewodniczących składu orzekającego bądź sędziów sprawozdawców. Podniesiono ponadto, że przekazanie PG wszystkich przyjętych do rozpoznania protestów wyborczych, spowodowałoby destabilizację pracy Sądu Najwyższego rozpoznającego protesty” – treść odp. zacytowana została w komunikacie z 23 czerwca przez prok. Adamiak. We wtorek SN opublikował sprostowanie, nawiązując do medialnych interpretacji treści komunikacji. Członek zespołu prasowego – Maciej Brzózka – wskazał, że „informacje o odmowie” doręczenia odpisów protestów wyborczych spełniających warunki formalne oraz dostępu do wykonanych odezw o udzielenie pomocy sądowej są „nieprawdziwe”. 18 czerwca Bodnar zwrócił się do Manowskiej za pośrednictwem dwóch pism. Chciał, by „spowodowano przesłanie na jego ręce wszystkich (a więc nie tylko tych spełniających warunki formalne) protestów wyborczych, informacji dot. wydawania postanowień w przedmiocie łącznego rozpoznawania poszczególnych protestów wyborczych, a także kopii protokołów z posiedzeń właściwych sądów rejonowych, które w drodze pomocy prawnej przeprowadziły dowód z oględzin kart do głosowania” – czytamy. I prezes SN przekazała je szefowi Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. 20 czerwca sędzia Krzysztof Wiak przesłał pismo do prokuratora generalnego. Zapewnił go, że „bez zbędnej zwłoki doręczone zostaną odpisy protestów wyborczych, decyzje o połączeniu spraw, jak również zawiadomienia o posiedzeniach jawnych”. Ponadto „zwrócił uwagę, że w sprawach protestów o tożsamej treści, jak również w sprawach, w których protest w sposób oczywisty nie spełnia warunków formalnych, zgodnie z ugruntowaną praktyką, Sąd Najwyższy nie ponawia prośby o stanowisko”. Prezes wspomnianej wcześniej izby SN wskazał też, że „jeżeli w przekonaniu PG nastąpi potrzeba zmiany już zajętego stanowiska, nie ma żadnych przeszkód prawnych, by uczynić to w drodze uzupełnienia już wcześniej złożonego stanowiska”. Oprócz tego „poinformował o zgodzie przewodniczącego I Wydziału Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych dla prokuratora działającego z upoważnienia PG na zapoznanie się z aktami sprawy, w której znajdują się protokoły z posiedzeń sądów rejonowych przeprowadzających w drodze pomocy prawnej czynności obejmujące oględziny kart do głosowania”. Przy okazji warto dodać, że do SN wpłynęło już ok. 52 tys. protestów wyborczych. To ustalenia stacji TVN24 na dzień 24 czerwca.SN publikuje sprostowanie
Nieprawidłowości wyborcze. Ponad 50 tys. protestów wpłynęło do SN