09 January, 2025

Kulisy zatrzymania mężczyzny, który groził Owsiakowi. „Był kompletnie zaskoczony”

Kulisy zatrzymania mężczyzny, który groził Owsiakowi. „Był kompletnie zaskoczony”

Kulisy zatrzymania mężczyzny, który groził Owsiakowi. „Był kompletnie zaskoczony”

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba Źródło: PAP / Albert Zawada Prokuratura zabrała głos ws. mężczyzny, który został zatrzymany za kierowanie gróźb karalnych wobec Jerzego Owsiaka. Wiadomo również, co w tej sprawie zrobiła policja.

W środę wieczorem 8 stycznia warszawscy policjanci na terenie województwa małopolskiego zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o kierowanie gróźb karalnych pod adresem Jerzego Owsiaka. Wirtualna Polska przedstawiła kulisy sprawy. – To mieszkaniec Małopolski, bliżej Podhala. Był zaskoczony i grzeczny, nie stawiał oporu. Nie „sadził się, ani rzucał” – powiedział oficer policji z KSP.

Groźby pod adresem Jerzego Owsiaka. Znane kulisy zatrzymania mężczyzny

– Jak mieliśmy numer telefonu, to było nam łatwiej. Zlokalizowaliśmy go po numerze telefonu, nie był ukryty, wyświetlił się w biurze fundacji. Numer i wydruki e-maili przyniósł osobiście Jurek Owsiak. Czasami jest tak, że numer telefonu należy do kogoś, ale ktoś inny używa tego numeru. Albo skorzysta z tego numeru i zadzwoni. To trzeba ustalić i wyjaśnić w prokuraturze – tłumaczył policyjny informator.

Teraz funkcjonariusze pracują nad ustaleniem osób, które wysyłały maile z pogróżkami. W tym wypadku na efekty pracy policji być może trzeba będzie dłużej poczekać. – Mogły przychodzić z fałszywej bramki, więc tu może być problem. Szukamy obecnie nadawców wiadomości z pogróżkami, skąd to mogło przyjść. Komputer fundacji, na który przyszły maile, można zabezpieczyć dopiero, jak znajdziemy nadawców – wyjaśniła źródło.

Prokuratura o groźbach wobec Owsiaka. 71-latek zeznał, że kierował się reportażem TV Republika

Głos na konferencji prasowej zabrała też Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Zatrzymany ma 71 lat i usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych, za co grozi do trzech lat więzienia. Rzecznik Piotr Skiba powiedział, że mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia, w których wyraził słowa ubolewania. 71-latek powiedział, że zareagował na reportaż wyemitowany w Telewizji Republika.

Prokuratura nie zdecydowała się na zastosowanie wobec mężczyzny środków zapobiegawczych, ze względu na jego postawę i stan zdrowia. Mieszkaniec Nowego Sącza nie był wcześniej karany. W przeszłości leczył się w związku z przebytą chorobą neurologiczną. Rzecznik prokuratury przekazał, że trzeba będzie sprawdzić, czy mężczyzna był poczytalny w chwili popełnienia czynu. Możliwe jest postępowanie mediacyjne. Podejrzany złożył wniosek „o warunkowe umorzenie postępowania”.

Podobne artykuły