To może być rekordowy listopad. Meteorolodzy nie mają wątpliwości

Słoneczna jesień, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock Wszystko wskazuje na to, że listopad przyniesie pogodowe zaskoczenie. Zamiast zimna i przymrozków czeka nas coś zupełnie odwrotnego. Eksperci ostrzegają: to, co wydarzy się w pierwszej połowie miesiąca, może przejść do historii jako jedno z największych jesiennych anomalii ostatnich lat. Końcówka października zapisze się jako wyjątkowo chłodna i mokra, jednak już pierwsze dni listopada zapowiadają diametralną zmianę. Po wilgotnym poniedziałku i wtorku, gdy w wielu regionach kraju temperatura nie przekroczy 10 stopni Celsjusza, zacznie napływać znacznie cieplejsze powietrze. Synoptycy przewidują, że cały bieżący tydzień może być na południu Polski o 1-2 stopnie cieplejszy od średniej wieloletniej. Poza obszarami nadmorskimi opady będą umiarkowane, a miejscami wręcz zanikną. Według najnowszych prognoz 14-dniowych, w drugiej połowie tygodnia temperatura zacznie gwałtownie rosnąć. Podczas świątecznego weekendu termometry w wielu miejscach w kraju pokażą powyżej 15 stopni Celsjusza, a na południu możliwe są nawet wartości sięgające 20 stopni Celsjusza. Noce również zapowiadają się wyjątkowo łagodne – o przymrozkach można będzie zapomnieć. W rejonach podgórskich, przy ciepłych podmuchach wiatru, nawet w najchłodniejszych porach doby słupki rtęci mogą wskazywać ponad 10 stopni Celsjusza. Nie zabraknie również słońca, szczególnie w pasie południowym. W północnej i północno-zachodniej Polsce miejscami pojawi się więcej chmur i słabych, przelotnych opadów, jednak i tam prognozy przewidują liczne przejaśnienia. Nadchodzący tydzień najprawdopodobniej przyniesie kontynuację tej niezwykłej pogody. Jak podaje Onet.pl, całym kraju wartości temperatur będą wyraźnie powyżej normy – miejscami o 2-3 stopnie Celsjusza. Układy wysokiego ciśnienia, które ustabilizują sytuację atmosferyczną, ograniczą ilość opadów. Niewielkie niedobory deszczu mogą pojawić się jedynie nad Bałtykiem oraz w południowych regionach Polski. Krótkie ochłodzenie możliwe jest w okolicach 3 listopada – wtedy chmur i deszczu może przybyć, a temperatura spadnie do 8-14 stopni Celsjusza. To jednak tylko chwilowa przerwa, ponieważ modele pogodowe ponownie wskazują na szybki powrót słońca i ciepła. W drugiej dekadzie miesiąca w większości regionów termometry mogą ponownie przekraczać 10 stopni Celsjusza, a na południu nawet 15 stopni Celsjusza – wartości wyższe niż przez większą część października. Wszystko wskazuje na to, że poważniejsze załamanie pogody nie nastąpi szybko. Do co najmniej 9 listopada utrzyma się wyjątkowo łagodna aura – bez przymrozków, śniegu czy silnych wichur. Według niektórych prognoz, większość tegorocznego listopada może zapisać się jako jeden z najcieplejszych w historii pomiarów.
Listopad zaskoczy. Nawet 20 stopni i słońce
Niecodzienna aura potrwa dłużej, niż sądzimy