12 July, 2025

Koalicja w rozsypce. Ekspertka: „Tusk przestaje rozumieć wyborców”

Koalicja w rozsypce. Ekspertka: „Tusk przestaje rozumieć wyborców"

Koalicja w rozsypce. Ekspertka: „Tusk przestaje rozumieć wyborców"

Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Donald Tusk i Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: PAP / Tomasz Gzell Od miesięcy rząd Donalda Tuska balansuje na cienkiej linie napięć koalicyjnych, spadków w sondażach i niekończących się kryzysów wizerunkowych. Najnowszy z nich — ujawnienie tajnego spotkania Szymona Hołowni z Jarosławem Kaczyńskim — nie tylko podważył wiarygodność marszałka Sejmu, ale również wywołał otwartą wojnę wewnątrz obozu rządzącego

Choć rozpad koalicji nie jest jeszcze przesądzony, eksperci nie mają wątpliwości: sytuacja wymaga natychmiastowej reakcji premiera.

— Premier musi do jesieni ogarnąć koalicję, coś w niej zmienić, pokazać sprawczość, cel i działanie, jeśli chce jeszcze w polityce zagrać o cokolwiek — ocenia prof. Anna Siewierska, politolożka w rozmowie z Onetem.

Tajne spotkania i otwarte konsekwencje

Kiedy w mediach pojawiła się informacja o poufnej rozmowie Szymona Hołowni z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, do której doszło w warszawskim mieszkaniu Adama Bielana, polityczne trzęsienie ziemi było kwestią godzin. Zaufanie, które i tak w koalicji było raczej kruche, całkowicie się wyczerpało. — Hołownia jest już skazany na PiS, bo Tusk nie wybacza — podkreśla prof. Siewierska. Rzeczywiście, atmosfera w rządzie Platformy Obywatelskiej, Polski 2050, PSL i Lewicy stała się toksyczna.

Dodatkowo, sprawę pogorszyło zachowanie posłów Polski 2050, którzy zagłosowali w Sejmie wspólnie z Konfederacją i PiS, sprzeciwiając się projektowi firmowanemu przez własny rząd. Tym samym, Szymon Hołownia – dotychczasowy stabilizator debaty publicznej i symbol „nowej jakości” – stał się w oczach wielu koalicjantów człowiekiem niegodnym zaufania.

Rekonstrukcja pod presją lojalności

W obliczu kryzysu Donald Tusk nie ma już pola do kompromisów. Choć pierwotnie planował rekonstrukcję rządu opartą na odświeżeniu wizerunku i pozbyciu się ministrów o słabej efektywności, teraz sytuacja wymusza na nim nowe podejście. — Wcześniej premier chciał pozbywać się z rządu części ministrów, którzy są źle oceniani, jak choćby Barbara Nowacka.

Teraz jednak będzie musiał zmienić koncepcję i zostawić sobie w rządzie ludzi, którzy byli, są i będą wobec niego lojalni. I według tego głównie klucza będzie zapewne dokonywać przetasowań rządowych stanowisk – ocenia politolożka.

Jednym z kluczowych problemów gabinetu Tuska jest także jego rozmiar. Rząd liczący ponad 120 członków, daleki od zapowiadanego “sprawnego i małego zespołu ekspertów”, okazuje się zbyt ociężały, by skutecznie działać.

— Taki mały, sprawny rząd od lat był idee fixe Tuska, a wylądował z molochem liczącym ponad 120 osób. Gdyby tylko ten moloch był wydolny, to jeszcze, ale nie jest, rząd w zasadzie nie działa, buksuje — zauważa Siewierska. I właśnie to, zdaniem ekspertki, musi się zmienić przed jesienią, jeśli Tusk chce utrzymać się nie tylko u steru władzy, ale i na powierzchni polityki.

Głuchy premier i spadające poparcie

Jednym z bardziej niepokojących zjawisk, jakie zauważa prof. Siewierska, jest rosnące oderwanie Donalda Tuska od rzeczywistości społecznej i politycznej.

— W ogóle premier jakby coraz bardziej tracił słuch społeczny, bo w sprawie Hołowni on powinien zareagować o wiele szybciej. Ale cóż, Tusk odciął się od ludzi, którzy byliby wobec niego choć trochę krytyczni i otoczył się potakiwaczami, których umiejętności polityczne nie są zbyt imponujące – mówi ekspertka.

Taki sposób zarządzania, jak sugeruje, nie tylko osłabia wewnętrzną dynamikę rządu, ale także tłumaczy dramatycznie niskie notowania Koalicji Obywatelskiej i samego premiera.

Mimo wszystko, prof. Siewierska nie skreśla całkowicie Tuska. — Stąd biorą się tak liche, mówiąc wprost, sondaże PO i rządu. Ale nie raz wieszczyliśmy upadek Tuska, a on się zawsze podnosił. Może i teraz tak będzie, ale jeśli nie ogarnie rządu, partii i koalicji, to marnie to widzę – ostrzega.

Hołownia – rozgrywający czy przegrany?

Rola Szymona Hołowni w koalicji staje się coraz bardziej niejasna, a jego polityczna przyszłość — niepewna. — Sam Tusk nie wie jeszcze, jaką Hołownia ma odegrać rolę w ramach koalicji — twierdzi politolożka. Chaos ten widać również w publicznych wypowiedziach polityków obozu rządzącego, którzy prezentują sprzeczne stanowiska wobec sprawy marszałka Sejmu. — Pewne jest jedno – marszałek Sejmu już Tuskowi nie podskoczy, zostanie sprowadzony do parteru. Tusk nie wybacza, więc polityczny los Hołowni przy boku Tuska jest już przesądzony – dodaje ekspertka.

Jednocześnie nie sposób nie zauważyć, że sam Jarosław Kaczyński wyszedł z tej sytuacji obronną ręką. — Jarosław Kaczyński fantastycznie Hołownię rozegrał, bo przecież ten przeciek do mediów to jest sprawa PiS. I teraz lider Polski 2050 jest skazany na rozmowy z Kaczyńskim i jego środowiskiem, bo jego ambicje przerastają jego umiejętności polityczne. I zobaczył wyraźnie, że przy Tusku daleko nie zajedzie – ocenia Siewierska.

Przyszłość koalicji – perspektywa stagnacji

Mimo obecnych napięć, politolożka nie przewiduje rychłego rozpadu rządu.

— Niekoniecznie musi to oznaczać zerwanie koalicji już teraz, ja mówię o perspektywie dalszej. Bo teraz to ani Polska 2050, ani PSL nie są w stanie wykonać żadnego ruchu, nie mogą próbować tworzyć żadnych nowych koalicji, ani myśleć o wcześniejszych wyborach, bo są na to po prostu za słabi. To nie jest ich moment, w jakiejkolwiek nowej konfiguracji, patrząc na ich dramatyczne sondaże – zauważa.

Co jednak z samym Hołownią? — Co się z nim stanie? Nie da się prognozować, bo on równie dobrze może iść na łaskę i niełaskę Kaczyńskiego – co będzie losem dość mizernym – jak i odejść w ogóle z polityki. On jest spalony, stracił polityczną cnotę, a to może się zdarzyć tylko raz – podsumowuje prof. Siewierska.

Podobne artykuły