Premier Morawiecki skomentował obecność Wagnerowców na Białorusi. „Będą pewnie przebrani”
Sobotni poranek szef polskiego rządu spędzał w Zakładach Mechanicznych „Bumar Łabędy” S.A. w Gliwicach. Mówił tam o budowaniu siły polskiej armii, modernizowaniu jej i odbudowywaniu przemysłu zbrojeniowego w naszym kraju. Ujawnił informację o inwestycji za ponad 800 mln zł, dzięki której w gliwickich zakładach będą produkowane polskie armatohaubice Krab.
Mateusz Morawiecki o bezpieczeństwie Polski
– Kraby, Kraby i jeszcze raz Kraby. To są znakomite armatohaubice, które sprawdzają się dzisiaj na polu walki. Na które zamówienia składają nie tylko Ukraińcy. Mamy zamówienia z wielu innych kierunków, ale potrzebujemy również na nasz własny użytek. I dlatego tutaj, w Bumarze, ta produkcja będzie z całą pewnością bardzo wzmocniona – zapewniał.
Mówiąc o bezpieczeństwie naszego kraju, premier Morawiecki wspomniał o ponad 100 najemnikach Wagnera, których przesunięto na Białorusi w stronę Przesmyku Suwalskiego. Przypomniał, że w tym roku było już 16 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia naszej granicy przez imigrantów, których Władimir Putin i Alaksander Łukaszenka chcą „przepchnąć do Polski”.
Premier Morawiecki ostrzega przed atakiem hybrydowym
– Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza. Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi – informował, ostrzegając przed atakiem hybrydowym.
– Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę, ale przypuszczalnie będą się też starali przeniknąć do Polski udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka – zaznaczył.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Tak wielu migrantów przy granicy z Białorusią jeszcze w tym roku nie było. Alarmujące dane SG