Niezwykłe rytuały na południu Włoch. Odkrycie zaskoczyło naukowców Ludzka czaszka odnaleziona przez archeologów, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / EsHanPhot Masseria Candelaro, prehistoryczne stanowisko archeologiczne we Włoszech, stało się centrum badań nad praktykami pogrzebowymi neolitu. Położona w południowo-wschodniej części kraju, była zamieszkana od początku VI tysiąclecia p.n.e. przez około pół tysiąclecia. Z czasem wioska zaczęła pełnić funkcję miejsca pochówku. Naukowcy odkryli niezwykłe praktyki związane z grzebaniem zmarłych.Intrygująca skrytka czaszek W centrum wioski archeolodzy odkryli stos fragmentów czaszek i żuchw należących do co najmniej 15 osób. Szczątki, pierwotnie odsłonięte w latach 80. i 90. XX wieku, zostały poddane szczegółowej analizie w ostatnich latach. Badania ujawniły, że czaszki te były prawdopodobnie gromadzone przez okres dwóch stuleci. Radiowęglowe datowanie wskazuje, że kości pochodziły z VI tysiąclecia p.n.e., co sugeruje, że były one przechowywane, a nawet ponownie używane przez kilka pokoleń, zanim trafiły na hałdę. Według badaczy średnio co dekadę dokładano jedną czaszkę.Rytuały żałobne i znaczenie ludzkich kości Analiza izotopowa przeprowadzona na kościach ujawniła, że osoby pochodziły z lokalnego obszaru śródlądowego. Niektóre czaszki nosiły ślady złamań i usuwania tkanek, co wskazuje, że były one poddawane różnorodnym rytuałom po śmierci.„Nie ma dowodów na dokładny sposób wykorzystania kości, ale możliwe, że były one wystawiane na pokaz w centralnych miejscach wioski”, powiedział Jess Thompson z Uniwersytetu Cambridge w rozmowie z „Newsweek”. W innych pobliskich miejscach, jak jaskinia Scaloria, fragmenty kości były często układane wokół chat, co wskazuje na ich szczególne znaczenie dla społeczności.Czaszki jako część codziennego życia? Najnowsze badania sugerują, że w regionie tym czaszki były aktywnie używane, przenoszone, a nawet eksponowane. Autorzy badania opisują, że znaleziska w Masseria Candelaro ukazują niewielką troskę o zachowanie integralności szczątków, co kontrastuje z bardziej ceremonialnymi praktykami w innych kulturach neolitycznych.„Wygląda na to, że ludzkie kości były postrzegane jako potężny materiał, który często wchodził w interakcje z żyjącymi”, wyjaśnia Thompson. Rozległe pęknięcia i zużycie wskazują na regularne użytkowanie czaszek, być może w rytuałach lub jako elementy symboliczne w domach.Regionalne zróżnicowanie praktyk Nie tylko w Masseria Candelaro natrafiono na podobne zjawiska. W pobliskiej jaskini Scaloria archeolodzy odkryli fragmenty kości noszące ślady usuwania tkanek miękkich. Z kolei w wiosce Passo di Corvo kości były przemieszczane i deponowane w specyficznych miejscach, co może wskazywać na różnorodność obrzędów w regionie.Znaczenie odkrycia dla archeologii Badania nad Masseria Candelaro rzucają światło na życie i wierzenia neolitycznych społeczności we Włoszech. Wyjątkowość tego miejsca polega na liczbie zdeponowanych czaszek oraz ich długim okresie przechowywania i użytkowania.„To odkrycie pokazuje, jak bogaty i zróżnicowany był sposób interakcji ze zmarłymi w neolicie. Świadczy to o głębokim znaczeniu pamięci i relacji z przodkami w tych społecznościach”, podsumowuje Thompson.