19 September, 2024

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja we Wrocławiu. „Niespotykane normalnie ilości wody”

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja we Wrocławiu. „Niespotykane normalnie ilości wody”

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja we Wrocławiu. „Niespotykane normalnie ilości wody”

Tak Wrocław walczy z falą powodziową Źródło: WPROST.pl / Maciej Piasecki W ostatnich dniach oczy całej Polski były zwrócone na Wrocław. Sprawdziliśmy, jak obecnie wygląda sytuacja powodziowa w stolicy Dolnego Śląska.

Południowo-zachodnia Polska zmaga się ze skutkami tragicznej powodzi. Wiele miast m.in. Głuchołazy, Kłodzko czy Lądek Zdrój zostało doszczętnie zniszczonych. Według wstępnych wyliczeń lokalnych władz straty sięgają milionów złotych a pełna odbudowa może potrwać nawet kilka lat.

W ostatnich dniach oczy niemal całej Polski były zwrócone na Wrocław. Do mediów trafiały obrazki mieszkańców, którzy ramię w ramię ze służbami przez dzień i noc układali worki z piaskiem, aby zabezpieczyć miasto przed zalaniem. Na chwilę obecną wydaje się, że sytuacja jest opanowana. Minionej nocy do Wrocławia dotarła fala kulminacyjna.

Galeria:
Wrocław walczy z falą kulminacyjną. Oto najnowsze zdjęcia

Powódź w Polsce. Sutryk o aktualnej sytuacji we Wrocławiu

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych, że miejski system wytrzymał główną falę powodziową. – W kolejnych dniach przez Wrocław przepłyną niespotykane normalnie ilości wody. W takich sytuacjach mogą zdarzać się przesiąki, podejścia wód gruntowych itp. Woda pojawiająca się m.in. w parkach, na trawnikach czy placach zabaw czy na terenach ogródków działkowych nie jest problemem, który w tej chwili można rozwiązać – tłumaczył samorządowiec.

– Główne siły i środki skoncentrowane są na utrzymaniu ciągłości i stabilności głównego systemu wałów i śluz, drobne wycieki niezagrażające bezpieczeństwu mieszkańców i samego miasta, nie stanowią w tym momencie priorytetu służb. Czas na ich uprzątnięcie przyjdzie po opuszczeniu przestrzeni miejskiej przez falę – dodał.

Tak Wrocław walczył z falą kulminacyjną

Dziennikarz Wprost.pl Maciej Piasecki, który na co dzień mieszka we Wrocławiu, odwiedził osiedle Stabłowice. Ogromne zagrożenie dla tutejszych mieszkańców stanowiła rzeka Bystrzyca, którą płynęły masy wody wypuszczane z przepełnionego Zalewu Mietkowskiego. W Marszowicach właśnie ta rzeka wylała z koryta, zalewając pobliskie ogródki działkowe oraz wjazd na osiedla.

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja we Wrocławiu. „Niespotykane normalnie ilości wody”

W Marszowicach i Stabłowicach sytuacja była zdecydowanie najgorsza. Z pewnością obecnie jest znacznie lepiej, jednak nadal jest napięcie, czy wały wytrzymają napływ wody – opowiadał nasz reporter. – Aktualnie są sygnały, że poziom Odry się lekko podnosi, jednak wydaje się, że nie ma zagrożenia, że woda wleje się do miasta. Nie wiemy jednak, co wydarzy się w następnych godzinach, czy np. nie będzie miała miejsca cofka, która przed laty doprowadziła do ogromnych zniszczeń w mieście – tłumaczył.

Ogromną rolę w obronie Stabłowic odegrali mieszkańcy. To dzięki ich niezwykłej determinacji i włączaniu się w prace przy budowie wałów przeciwpowodziowych udało się tak szybko zbudować wały. Według nieoficjalnych doniesień, na początku to właśnie mieszkańcy sami organizowali prace pomocowe a dopiero później do akcji wkroczyły służby miejskie oraz wojsko. Służby miały się bowiem zajmować przede wszystkich ochroną Marszowic.

Złudne słońce nad Wrocławiem

Ze spokojem do tego, co się dzieje w mieście, podchodzi jedna z wrocławskich strażniczek miejskich. Kobieta powiedziała w rozmowie z dziennikarzem Wprost.pl, że woda powoli opada, a ładna, słoneczna pogoda pomaga w opanowaniu sytuacji. Na nagraniu widać, jak między godziną 12 a 13:20 woda powoli się przesuwała.

Maciej Piasecki zwrócił uwagę na fakt, że obecna ciepła aura nieco przypomina sytuację z 1997 roku, kiedy to we Wrocławiu doszło do ogromnej powodzi. – Wówczas też świeciło słońce. Ta ładna pogoda może być nieco złudna, ponieważ nie ma ona wpływu na poziom aktualnej fali, która przepływa przez miasto – podkreślił.

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja we Wrocławiu. „Niespotykane normalnie ilości wody”

Na nagraniach widać, że fala wody płynie bardzo szybko a siła żywiołu jest ogromna. – Spływ jest spory, ale zdecydowanie pozytywne jest to, że nie ma już problemów z Mietkowem, a sytuacja pod kątem zrzutów wody się ustabilizowała – podkreślił dziennikarz Wprost.pl.

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja we Wrocławiu. „Niespotykane normalnie ilości wody”

Czytaj też:
Pojechaliśmy do wsi między Głuchołazami a Nysą. Mieszkańcy po powodzi „zdani na siebie”Czytaj też:
Straszył wysadzeniem wałów. Tusk o zatrzymaniu „przebierańca” przez ABW

Podobne artykuły