Żywioł okazał się bezlitosny, woda zalewa centrum miasta. „Toniemy”

Głuchołazy. Istnieje ryzyko, że woda przeleje się przez most Źródło: PAP / Krzysztof Świderski Woda przelewa się przez wały w Głuchołazach (Opolskie), zalewając tamtejszy rynek. Choć dociążono most tymczasowy, jak stwierdził burmistrz miasta, „spełniły się czarne scenariusze”. W niedzielę rano sytuacja powodziowa w Głuchołazach jest już krytyczna. Woda zaczęła przelewać się przez wały przy moście tymczasowym na rzece Biała Głuchołaska. Burmistrz miasta apeluje do wszystkich mieszkańców o ewakuację. – Niestety, spełniły się czarne scenariusze, w tej chwili najważniejsza jest ewakuacja. W tej chwili już nie będzie dobrowolnie, wyprowadzamy każdego. Czy chce, czy nie chce, musi opuścić lokal – mówił burmistrz Głuchołaz, Paweł Szymkowicz. Podkreślił, że „sytuacja jest bardzo poważna”. – Niestety, część osób, wydaje się, że nie rozumie powagi i skali zagrożenia. Myślą, że skoro stoi most, to są bezpieczni, ale tak nie jest. Apeluję do wszystkich, by możliwie szybko ewakuowali się z miasta lub przenieśli na wyżej położone tereny. Toniemy – powiedział burmistrz Głuchołaz. W sobotę wieczorem burmistrz alarmował, mówiąc, że „Biała Głuchołaska nigdy nie była tak wysoko, a wody nadal przybywa”. Podkreślił, że istnieje „realne ryzyko, że woda uszkodzi most, przeleje się przez wały”. – Ze względu na ukształtowanie terenu, jeżeli tak się stanie, będzie mogła wrócić do swojego koryta dopiero po zalaniu Bodzanowa i Świętowa. Dlatego apeluję do wszystkich mieszkańców z terenów zagrożonych, by rozważyli udanie się możliwie szybko do rodzin, znajomych, w bezpieczne miejsce. Gdy zawyją syreny alarmowe, może być już za późno – powiedział Szymkowicz. Mieszkańcy Głuchołaz usłyszeli syreny w niedzielę o 6:25. twitterCzytaj też: 
Burmistrz Głuchołaz w dramatycznym komunikacie. „Toniemy”
Donald Tusk w Kłodzku. Premier przekazał tragiczną informacjęCzytaj też:
Dramat w Głuchołazach. Jest wezwanie do samoewakuacji, „gdy zawyją syreny, może być już za późno”