04 October, 2025

Groźny sztorm na Bałtyku. Akcja ratunkowa w Zatoce Gdańskiej

Groźny sztorm na Bałtyku. Akcja ratunkowa w Zatoce Gdańskiej

Groźny sztorm na Bałtyku. Akcja ratunkowa w Zatoce Gdańskiej

Sztorm na Bałtyku/zdjęcie poglądowe Źródło: Shutterstock Silny sztorm sparaliżował w sobotę Bałtyk. Podczas regat w Zatoce Gdańskiej przewróciła się jedna z jednostek, a inna straciła maszt. Problemy są nie tylko w Polsce.

Dramatyczne sceny rozegrały się w sobotę na Zatoce Gdańskiej. Podczas 74. regat Błękitnej Wstęgi jedna z łodzi wywróciła się, a załoga wpadła do wody. Inny jacht, z powodu silnych podmuchów wiatru, stracił maszt. Na miejsce zdarzenia natychmiast wysłano jednostki ratownicze „Sztorm” i „Wiatr”, które wyciągnęły uczestników regat z wody.

Jak poinformował Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, cytowany przez TVN24, „silny wiatr złamał w jednej jednostce maszt, a drugą wywrócił. Cztery jachty były zagrożone, ale w tej chwili są już bezpieczne”.

Nikt nie odniósł obrażeń, jednak z uwagi na warunki organizatorzy zdecydowali o przerwaniu zawodów.

Potężny sztorm na Bałtyku. Synoptycy ostrzegają

Problemy na Bałtyku nie ograniczyły się do regat. IMGW wydało w sobotę ostrzeżenia przed silnym sztormem obejmującym całe Morze Bałtyckie. Wiatr osiągać może siłę do 9° w skali Beauforta, a na Wybrzeżu porywy mogą sięgnąć 75 km/h. Synoptycy ostrzegli także mieszkańców południowych województw Polski, gdzie prognozowane są wichury do 85 km/h.

Centralne Biuro Meteorologicznych Prognoz Morskich w Gdyni przekazało, że ostrzeżenie drugiego stopnia o sztormie we wschodniej części strefy brzegowej będzie obowiązywało do północy.

Problemy nie tylko w Polsce. Norwegia opanowana przez wiatr

Skutki wichury odczuwalne są także poza granicami Polski. Burza Amy szalejąca nad Europą doprowadziła do odwołania ponad 150 lotów na lotnisku Schiphol w Amsterdamie. W Danii i Szwecji wstrzymano część połączeń kolejowych i promowych, m.in. między Ystad a Świnoujściem oraz Gdańskiem.

Najtrudniejsza sytuacja zapanowała w Norwegii, gdzie wichura osiągała nawet 150 km/h. Setki miejscowości zostały odcięte od prądu, a powalone drzewa blokowały drogi.

Norweski Instytut Meteorologiczny przestrzegł: „Przebywanie na zewnątrz jest niebezpieczne. Spodziewane są wyjątkowo rozległe uszkodzenia budynków, infrastruktury, sieci energetycznych i szkody w lasach”.

Burza Amy ma osłabnąć w niedzielę rano, ale synoptycy ostrzegają, że skutki wichury w wielu krajach będą odczuwalne jeszcze przez kilka dni.

Podobne artykuły