31 October, 2025

Żart wymknął się spod kontroli. Do akcji wkroczyło 140 policjantów

Żart wymknął się spod kontroli. Do akcji wkroczyło 140 policjantów

Żart wymknął się spod kontroli. Do akcji wkroczyło 140 policjantów

Policjant, w tle wozy policyjne, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock Krakowska policja została postawiona na nogi. Wszystko przez żart dwóch chłopców, którzy postanowili uciec z placu zabaw.

W czwartek 30 października tuż przed godziną 16 krakowska policja otrzymała niepokojące zgłoszenie. Wynikało z niego, że z placu zabaw przy osiedlu Oświecenia w Nowej Hucie zniknęło dwoje dzieci. Zrozpaczona opiekunka nie miała pojęcia, co stało się z dwójką sześcioletnich chłopców. Kobieta próbowała szukać ich na własną rękę, jednak jej wysiłki skończyły się niepowodzeniem.

Kraków szukał zaginionych chłopców. Do akcji wkroczyło 140 policjantów

Anna Zbroja-Zagórska z zespołu prasowego małopolskiej policji przekazała, że tuż po otrzymaniu zgłoszenia, w jednostce został wszczęty alarm.

Do udziału w akcji poszukiwawczej zaangażowano aż 140 funkcjonariuszy, a także psy tropiące. Co więcej, do kierowców krakowskich autobusów miejskich i tramwajów skierowano informacje o poszukiwaniu chłopców wraz z ich rysopisem.

Gdy policjanci sprawdzali sklepy znajdujące się w pobliżu placu zabaw, w jednym z lokali usługowych usłyszeli od pracownika ochrony, że widział przed chwilą rzekomo zaginione dzieci.

– Mężczyzna przekazał, że dzieci oddaliły się w kierunku ulicy Bohomolca, gdzie znajduje się galeria handlowa. Na miejscu mundurowi znaleźli dzieci, które doskonale się bawiły i skakały po kanapach – opisywała rzeczniczka.

Postawili na nogi krakowską policję. To był głupi żart

Z relacji policji wynika, że sześciolatki były wyraźnie zaskoczone obecnością mudurowych. – Chłopcy zupełnie nie przypuszczali, że rozpoczęły się poszukiwania zakrojone na aż tak szeroką skalę. Wyjaśnili, że oddalili się dla żartu – poinformowała Anna Zbroja-Zagórska.

– Na szczęście ta historia ma swoje dobre zakończenie, jednak należy tutaj wspomnieć, że chłopcy sami pokonali trasę około czterech kilometrów bez żadnej opieki – dodała.

Podobne artykuły