26 August, 2025

Polski żołnierz ranny przy granicy z Białorusią. Jest reakcja Kosiniaka-Kamysza

Polski żołnierz ranny przy granicy z Białorusią. Jest reakcja Kosiniaka-Kamysza

Polski żołnierz ranny przy granicy z Białorusią. Jest reakcja Kosiniaka-Kamysza

Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: PAP / Paweł Supernak Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do incydentu, do którego doszło w pobliżu miejscowości Czeremcha. Jak przekazał szef MON, otrzymał meldunek o stanie zdrowia poszkodowanego polskiego żołnierza.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o incydencie, w którym żołnierz Zgrupowania Zadaniowego Podlasie został poszkodowany. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 25 sierpnia ok. godz. 20:00 w pobliżu miejscowości Czeremcha w trakcie udaremniania nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę agresywnych migrantów. Stan żołnierza jest stabilny.

„Podczas użycia środków przymusu bezpośredniego doznał urazu lewej ręki. Na miejscu zdarzenia żołnierzowi udzielono pierwszej pomocy przedmedycznej. Następnie niezwłocznie został przetransportowany do szpitala w Białymstoku, gdzie została mu udzielona specjalistyczna pomoc medyczna” – poinformowało DORSZ.

Polski żołnierz poszkodowany. Kosiniak-Kamysz reaguje

Do sprawy na konferencji prasowej odniósł się minister obrony narodowej. – Ataki na granicy wyszkolonych często bandytów, którzy atakują polskich żołnierzy i funkcjonariuszy – to ma miejsce każdego dnia. Jeszcze raz dziękuję żołnierzom, funkcjonariuszom SG, policjantom, którzy bronią granicy państwowej. Są do tego powołani, realizują tę misję w bardzo godny sposób – rozpoczął Władysław Kosiniak-Kamysz.

– Jeśli chodzi o zajście z ubiegłego wieczora, przed chwilą odebrałem kolejny meldunek o stabilnym stanie zdrowia żołnierza. Sprawę wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa, ale wszystkie te działania, które są podejmowane przez polskich żołnierzy, przez funkcjonariuszy SG wynikają z agresji i presji na polską granicę. Żołnierz czy strażnik graniczny, kiedy jest atakowany, kiedy jest zagrożone bezpieczeństwo państwa polskiego, to jest atakowana cała Polska – kontynuował szef MON.

– Presja migracyjna jest, utrzymuje się, a nawet rośnie. Bo to jest strategia Białorusi – przyciągania migrantów do siebie, edukowania ich, w jaki sposób mają atakować, jak mają zagrażać bezpieczeństwu – powiedział Kosiniak-Kamysz. – To jest wojna hybrydowa. To nie jest próba szukania naturalnego szlaku migracyjnego, bo nie ma naturalnego szlaku migracyjnego z Maroka przez Białoruś do Polski – zakończył wątek minister obrony narodowej.

Podobne artykuły