15 July, 2025

Polska wystąpiła z protestem do Watykanu. Chodzi o słowa biskupów

Polska wystąpiła z protestem do Watykanu. Chodzi o słowa biskupów

Polska wystąpiła z protestem do Watykanu. Chodzi o słowa biskupów

Watykan Źródło: Shutterstock Polskie MSZ zareagowało na słowa biskupów Meringa i Długosza. Do Watykanu trafił oficjalny dokument w ich sprawie.

Ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej wręczył w dniu 15 lipca Szefowi Protokołu Dyplomatycznego Stolicy Apostolskiej, demarche, w którym strona polska wyraża oburzenie niedawnymi wypowiedziami biskupów Wiesława Meringa oraz Antoniego Długosza.

Demarche polskiego MSZ ws. biskupów Meringa i Długosza

Na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych opublikowano pełny tekst pisma. Podkreślono, że stanowi ono reakcję na wypowiedzi z 11 oraz 13 lipca, które „godzą w zapisy Konkordatu podpisanego 28 lipca 1993 r. między Stolicą Apostolską a RP”.

„W ostatnich dniach doszło do dwóch wypowiedzi hierarchów kościelnych, które wywołują nasze głębokie oburzenie. Nie ma naszego przyzwolenia na wypowiedzi zawierające krzywdzące i niedopuszczalne słowa, które godzą w fundamentalne zasady godności człowieka, a także suwerenność rządu Rzeczypospolitej Polskiej” – czytamy.

Dalej MSZ podaje, że 11 lipca podczas Apelu Jasnogórskiego biskup Antoni Długosz publicznie poparł Ruch Obrony Pogranicza Roberta Bąkiewicza. Przytoczono też słowa biskupa Wiesława Meringa, który 13 lipca stwierdził, że „rządzą nami ludzie, którzy określają się jako Niemcy”.

MSZ przypomniał też o innej wypowiedzi bp. Meringa. Mówił on, że granice naszego kraju są zagrożone zarówno od zachodu, jak i od wschodu. Rząd RP nazwał z kolei „politycznymi gangsterami”. „Takie wypowiedzi biskupów, którzy działając jako przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski i tym samym reprezentujący Kościół katolicki, podważają dobre stosunki polsko-niemieckie, oczerniają rząd i oznaczają wyraźne poparcie dla środowisk nacjonalistycznych” – czytamy w demarche.

MSZ przypomina o zapisach Konkordatu

Resort spraw zagranicznych przypomniał, że na mocy Konkordatu z 28 lipca 1993 roku między Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą Polską, obie strony „każda w swoim zakresie, są niezależne i autonomiczne oraz zobowiązują się do pełnego poszanowania tej zasady we wzajemnych stosunkach oraz do współdziałania dla dobra ludzkości i dobra wspólnego”.

„W ocenie Rządu Rzeczypospolitej Polskiej przytoczone słowa hierarchów kościelnych są także nie do przyjęcia w świetle zasady wzajemnego szacunku zapisanej w Konkordacie. Zgodnie z art. 7 Konkordatu, Stolica Apostolska ma wyłączną władzę mianowania stanowisk kościelnych i biskupów, ale władza ta nakłada również obowiązek ponoszenia konsekwencji działań nominowanych osób, w tym ich odwoływania, jeśli wykraczają poza zakres dobrych stosunków lub naruszają zasady opisane w Konkordacie” – podkreślono.

MSZ zwróciło szczególną uwagę na użycie sformułowania „określający się jako Niemcy” w odniesieniu do członków polskiego rządu. „Zarzut ten jest nie do przyjęcia z punktu widzenia suwerennych władz wybranych w demokratycznym procesie wyborczym i posiadających legitymację społeczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej” – czytamy.

„Kwestia Ruchu Obrony Pogranicza oraz granicy polsko-niemieckiej jest wewnętrzną sprawą państwa polskiego, która nie powinna być przedmiotem komentarzy przedstawicieli Kościoła katolickiego” – stwierdziła strona polska.

Strona Polska chce reakcji Watykanu. Biskupi zostaną ukarani?

„Roli Kościoła katolickiego w historii Europy, a zwłaszcza Polski, w tym w upadku komunizmu, nie trzeba podkreślać ani przypominać. Polacy od lat inspirują się kazaniami, które niejednokrotnie były bodźcem do pozytywnych zmian społecznych i politycznych. Na ich tle słowa dwóch przywołanych biskupów są hańbiące i niegodne reprezentowanej przez nich instytucji oraz wiernych pozostających w ich opiece” – stwierdzono.

„Nie tak dawno temu, bo 18 czerwca, obchodzony był Międzynarodowy Dzień Przeciwdziałania Mowie Nienawiści. Nie chcielibyśmy,
aby takie komentarze były określane jako podżeganie lub nawet mowa nienawiści. Głos Kościoła katolickiego w Polsce jest szanowany. Mamy nadzieję, że takie słowa nie zmienią tej sytuacji” – dodawali autorzy demarche.

„Uprzejmie sugerujemy wyciągnięcie stosownych konsekwencji wobec biskupa Wiesława Meringa oraz biskupa Antoniego Długosza, aby podobnie niefortunne, kłamliwe i nieuzasadnione wypowiedzi nie pojawiały się w przyszłości w dyskursie publicznym, szargając dobre imię Kościoła katolickiego, instytucji tak istotnej i nierozerwalnie związanej z dziejami Państwa Polskiego od jego powstania po dzień dzisiejszy” – zakończono.

Podobne artykuły