„Wory w zakonie” mogą sparaliżować Polskę. Ekspert nie ma dobrych wiadomości

Paweł Moczydłowski ostrzega przed gangami Źródło: Shutterstock / mares90, PAP/Andrzej Rybczyński W ostatnich dniach coraz częściej pojawiają się doniesienia o niebezpiecznych gangach obcokrajowców, które grasują po Polsce. Czy są powody do obaw?

Problem grup przestępczych składających się z obcokrajowców staje się w Polsce coraz poważniejszy. – Zwróciłem się do Tomasza Siemoniaka, aby przedstawili szybki plan natychmiastowej reakcji na przestępczość zorganizowaną i taką agresywną w wykonaniu obcokrajowców – mówił Donald Tusk. – Każdy, kto gości w Polsce, korzysta z naszej gościny i w sposób brutalny narusza prawo, będzie deportowany z Polski – dodawał premier.

Warszawa. Rośnie przestępczość wśród Gruzinów

Stanowczo zareagował także Rafał Trzaskowski, który przyznał, że „chociaż z danych wynika, że przestępczość w Polsce spada, to liczba czynów zabronionych popełnianych przez Gruzinów rośnie”. Wiceszef MSWiA Jacek Dobrzyński informował, że w 2024 roku policja zatrzymała 1895 obywateli Gruzji a decyzją sądu 136 trafiło do aresztu. – Musimy działać twardo i wysłać jasny sygnał, nie będzie taryfy ulgowej dla łamania prawa. Ci, którzy łamią prawo, muszą być deportowani – zaznaczał prezydent Warszawy.

Dr Paweł Moczydłowski podkreślił w rozmowie z „Faktem”, że „przestępczość zorganizowana ze Wschodu ma bardzo złą opinię na świecie”. Na pytanie, dlaczego akurat Gruzini szczególnie negatywnie się tutaj wyróżniają, kryminolog wyjaśnił, że „w ich przypadku powodzenie polega na tym, że mają dość osobliwy język, który nie jest językiem międzynarodowym i w związku z tym stanowi punkt ułatwiający sekretne porozumiewanie się między członkami tych grup”.

„Wory w zakonie” mogą sparaliżować Polskę

Według dr Pawła Moczydłowskiego „mamy poważne powody do obaw ze względu na to, że charakter przestępczości zorganizowanej jest w przypadku Wschodu skupiony wokół pojęcia i organizacji nazywanej skrótowo »worami w zakonie«”. Ekspert tłumaczył, że „chodzi o osoby ze świata przestępczego zorganizowanego, który przez kryminologów uważany jest za jedną z bardziej niebezpiecznych przestępczości zorganizowanych na świecie”.

– „Wory w zakonie” jako ta zorganizowana postać przestępczości rozwinęła się w czasach sowieckich. To rekrutujące się z biedy gangi przestępcze, które biedę kompensowały rozbojami, kradzieżami i innymi, innego rodzaju patologicznymi działaniami – tłumaczył na łamach „Faktu”.

W tym kontekście warto przypomnieć, że w dawnym ZSRR, ale również w obecnej Rosji i krajach postradzieckich określenie „wory w zakonie” jest używane do opisania zawodowych przestępców, którzy przez środowisko są uznawani za autorytety.