10 October, 2025

Atak na polskich strażników granicznych. Wkrótce wrócą do kraju

Atak na polskich strażników granicznych. Wkrótce wrócą do kraju

Atak na polskich strażników granicznych. Wkrótce wrócą do kraju

Straż graniczna, zdjęcie ilustracyjne Źródło: morski.strazgraniczna.pl Dwóch polskich funkcjonariuszy w Tbilisi trafiło do szpitala po brutalnym ataku z użyciem noża i metalowych prętów. Dziennikarzom udało się ustalić, w jakim stanie są mężczyźni i kiedy wrócą do kraju.

Według nieoficjalnych ustaleń reportera RMF FM, już w najbliższą niedzielę do Polski mogą wrócić strażnicy graniczni, którzy zostali brutalnie zaatakowani w Tbilisi. Obaj mężczyźni przeszli operacje w jednym ze stołecznych szpitali i – jak przekazano – ich stan jest stabilny.

Funkcjonariusze mają wrócić rejsowym samolotem, jednak podczas lotu będzie im najprawdopodobniej towarzyszył lekarz.

Brutalny atak w Tbilisi. Polacy byli po służbie

Do zdarzenia doszło w środę w stolicy Gruzji. Dwóch polskich strażników granicznych zostało zaatakowanych po zakończeniu misji służbowej. Jak wynika z ustaleń, ich zadaniem było odtransportowanie do kraju 19 cudzoziemców – w tym dziesięciu obywateli Gruzji i dziewięciu Pakistańczyków.

Po wykonaniu obowiązków funkcjonariusze spędzali wolny czas w 7-osobowej grupie w okolicy jednej z restauracji w Tbilisi. Wtedy doszło do niespodziewanego i brutalnego ataku.

Napastnicy użyli metalowych prętów i noża, powodując u dwóch Polaków poważne obrażenia głowy. Trzeci funkcjonariusz doznał stłuczeń i otarć.

facebook

Nagranie z monitoringu i zatrzymania sprawców

Gruzińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opublikowało w sieci nagranie z kamer monitoringu, na którym widać moment ataku. Film potwierdza, że funkcjonariusze zostali zaatakowani niespodziewanie i bez wyraźnej prowokacji.

Agresorzy nie cieszyli się wolnością zbyt długo. Już w czwartek tamtejsze służby poinformowały o zatrzymaniu dwóch sprawców, którzy – jak się okazało – byli wcześniej karani za poważne przestępstwa.

Dzień później w ręce policji wpadł trzeci agresor, który miał bezpośredni udział w napaści. Na razie śledczy nie ujawnili motywów działania napastników, jednak sprawa jest prowadzona w kierunku usiłowania zabójstwa.

Podobne artykuły