Atak na polskich strażników granicznych. Wkrótce wrócą do kraju

Straż graniczna, zdjęcie ilustracyjne Źródło: morski.strazgraniczna.pl Dwóch polskich funkcjonariuszy w Tbilisi trafiło do szpitala po brutalnym ataku z użyciem noża i metalowych prętów. Dziennikarzom udało się ustalić, w jakim stanie są mężczyźni i kiedy wrócą do kraju. Według nieoficjalnych ustaleń reportera RMF FM, już w najbliższą niedzielę do Polski mogą wrócić strażnicy graniczni, którzy zostali brutalnie zaatakowani w Tbilisi. Obaj mężczyźni przeszli operacje w jednym ze stołecznych szpitali i – jak przekazano – ich stan jest stabilny. Funkcjonariusze mają wrócić rejsowym samolotem, jednak podczas lotu będzie im najprawdopodobniej towarzyszył lekarz. Do zdarzenia doszło w środę w stolicy Gruzji. Dwóch polskich strażników granicznych zostało zaatakowanych po zakończeniu misji służbowej. Jak wynika z ustaleń, ich zadaniem było odtransportowanie do kraju 19 cudzoziemców – w tym dziesięciu obywateli Gruzji i dziewięciu Pakistańczyków. Po wykonaniu obowiązków funkcjonariusze spędzali wolny czas w 7-osobowej grupie w okolicy jednej z restauracji w Tbilisi. Wtedy doszło do niespodziewanego i brutalnego ataku. Napastnicy użyli metalowych prętów i noża, powodując u dwóch Polaków poważne obrażenia głowy. Trzeci funkcjonariusz doznał stłuczeń i otarć. facebook Gruzińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opublikowało w sieci nagranie z kamer monitoringu, na którym widać moment ataku. Film potwierdza, że funkcjonariusze zostali zaatakowani niespodziewanie i bez wyraźnej prowokacji. Agresorzy nie cieszyli się wolnością zbyt długo. Już w czwartek tamtejsze służby poinformowały o zatrzymaniu dwóch sprawców, którzy – jak się okazało – byli wcześniej karani za poważne przestępstwa. Dzień później w ręce policji wpadł trzeci agresor, który miał bezpośredni udział w napaści. Na razie śledczy nie ujawnili motywów działania napastników, jednak sprawa jest prowadzona w kierunku usiłowania zabójstwa.
Brutalny atak w Tbilisi. Polacy byli po służbie
Nagranie z monitoringu i zatrzymania sprawców