08 December, 2023

Policjanci z Wrocławia mówią „dość”. Przerywają milczenie w sprawie „kłamstw” o śmierci kolegów

Policjanci z Wrocławia mówią „dość”. Przerywają milczenie w sprawie „kłamstw” o śmierci kolegów

Nie milkną echa głośnej sprawy z Wrocławia. Podczas działań zginęło tam dwóch . W jednym z komunikatów funkcjonariusze przekazali informacje o uroczystościach pogrzebowych. W drugim – zabierają głos w sprawie doniesień o okolicznościach śmierci kolegów.

Od początku o zatrzymaniu Maksymiliana F. mówi się bardzo dużo. Nieoficjalne doniesienia wynikają z wielu niejasności, które wyszły na światło dzienne od momentu śmierci mundurowych. Dotyczyły one między innymi tego, gdzie ukrywał się Maksymilian F., a także tego w jaki sposób uwolnił się z kajdanek, zdobył broń i oddał strzały do funkcjonariuszy.

Śmierć policjantów z Wrocławia. Funkcjonariusze mówią „dość”

Policjanci stawiają sprawę jasno – część doniesień jest ich zdaniem „nieprawdziwa i kłamliwa”. Zwracają uwagę, że ich koledzy zostali pozbawieni życia przez „bezwzględnego bandytę”. „Jakim trzeba być człowiekiem, żeby oskarżać niewinne osoby, przedstawiać fałszywe i niesprawdzone informacje, które godzą w dobre imię poszczególnych policjantów, ich rodzin a często całej formacji?” – pytają.

Pracownicy KMP we Wrocławiu mówią dość takim działaniom. Nie zgadzają się na szerzenie plotek i insynuacji. Mundurowi piszą dalej, że „część dziennikarzy oraz tak zwanych ekspertów od samego początku przekazywała fałszywe i kłamliwe informacje dotyczące choćby tego, że policjanci mieli przewozić zatrzymanego niezgodnie z przepisami siedząc na przednich siedzeniach”. W komunikacie powołano się na ustawę o Prawie prasowym i przekazano, że jednoznacznie sprzeciwiają się „kłamstwom i pomówieniom”.

Policjanci przerywają milczenie w sprawie śmierci kolegów

„Co ma na celu przekazywanie tego typu rewelacji? Dlaczego w obliczu tej tragedii już niektórzy osądzili i wskazali winnych tego tragicznego zdarzenia?” – pytają. Przywołali incydent z udziałem wrocławskiego dziennikarza, który miał ukrywając swoją tożsamość i fakt, że jest pracownikiem mediów, usiłując zdobyć informacje na temat zdarzeń z 1 grudnia.

„W związku z tym, że jako policjanci jesteśmy pomawiani i niesłusznie oskarżani planujemy przeciwko takim osobom i dziennikarzom skierować do sądu stosowne zawiadomienia. Ci, którzy godzą w dobre imię naszych zmarłych kolegów, a także policjantów będących w służbie i próbują w ten sposób szerzyć kłamliwe informacje muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi” – podsumowano.

Czytaj też:
Maksymilian F. z zarzutami. Nieoficjalna rekonstrukcja zdarzeń
Czytaj też:
Maksymilian F. przeszukany dwa razy? Nowe informacje podważają dotychczasową narrację

Podobne artykuły