Polacy zatrzymani w Izraelu. Sikorski: Powinni wkrótce wrócić do ojczyzny

Radosław Sikorski Źródło: PAP / Andrzej Lange Troje Polaków, którzy znaleźli się wśród uczestników flotylli płynącej z pomocą humanitarną do Strefy Gazy, wkrótce wróci do kraju – poinformował w niedzielę minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. „Konsul RP właśnie zakończył widzenie z naszymi obywatelami zatrzymanymi w Izraelu. Mimo, że odmówili dobrowolnego wyjazdu, powinni w najbliższych dniach wrócić na łono ojczyzny” – napisał szef MSZ w mediach społecznościowych. Sikorski jednocześnie zaapelował o przestrzeganie ostrzeżeń MSZ dotyczących podróży do niebezpiecznych regionów. Wśród zatrzymanych są: poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski, Nina Ptak – prezeska Stowarzyszenia Nomada oraz Omar Faris – prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich oraz polsko-brytyjska aktywistka i dziennikarka Ewa Jasiewicz. Polacy zostali zatrzymani w czwartek, kiedy izraelska marynarka przejęła flotyllę Sumud na wodach międzynarodowych, około 80 mil od wybrzeży Strefy Gazy. W jej skład wchodziło około 40 jednostek i ponad 400 wolontariuszy z 47 państw. Izraelskie władze zaproponowały uczestnikom szybki powrót do kraju w ramach dobrowolnej deportacji, jednak Polacy odmówili podpisania wymaganych dokumentów. W efekcie ich sprawa trafić miała do sądu. „Ambasador Izraela zapewnił, że Izraelowi zależy na jak najszybszej deportacji wszystkich zatrzymanych” – przekazało polskie MSZ. W międzyczasie organizatorzy misji Global Movement to Gaza Poland poinformowali, że Nina Ptak rozpoczęła strajk głodowy. Jak przekazano, ma to być protest wobec „nielegalnych działań Izraela” i wyraz solidarności z Palestyńczykami. Według aktywistów, Polacy trafili do więzienia Ktzi’ot na pustyni Negev, znanego z trudnych warunków i przypadków nadużyć wobec osadzonych. Flotylla Sumud miała dostarczyć pomoc humanitarną dla ludności Gazy, gdzie – jak podają organizacje pomocowe – kryzys humanitarny stale się pogłębia. Izrael utrzymuje morską blokadę tego terytorium, uzasadniając ją względami bezpieczeństwa. Jej legalność jest jednak od lat kwestionowana i budzi sprzeciw wielu organizacji międzynarodowych. Zatrzymanie konwoju wywołało falę protestów na całym świecie, w tym także w Polsce. Organizatorzy flotylli zapowiadają kolejne próby dotarcia do oblężonej Gazy, mimo działań izraelskiej armii.
Izrael zatrzymał flotyllę pomocową. Uczestniczyli w niej wolontariusze z 47 państw
Burza po działaniach Izraela. Protesty na całym świecie