Kolejna zima bez śniegu? W prognozie jest pewien „haczyk”. Klimatolog reaguje

Pogoda na zimę Źródło: Shutterstock / zedser Chociaż weekend zapowiada się upalnie, niektórzy wybiegają myślami znacznie dalej. Klimatolog odniósł się do prognoz, z których wynika, że zima 2025/2026 przebiegnie w Polsce w łagodny sposób. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia ze względu na prognozowane upały. Temperatura maksymalna wyniesie od 28 do 30 stopni Celsjusza. Alert będzie obowiązywał w sobotę 20 września w godz. 13-18. Ostrzeżenie zostało wydane dla części województw: lubuskiego, wielkopolskiego, dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego i małopolskiego. Do sprawy odniósł się prof. Bogdan Chojnicki, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Ekspert zwrócił uwagę nie tylko na prognozę na najbliższe dni, ale także ocenił, czy można liczyć na kolejne podmuchy ciepła. – Rzeczywiście jest tak, że te dwa dni ponoć mają być ciepłe, a później zanotujemy jakiś spadek temperatury – pewnie do 15 stopni Celsjusza. Natomiast chciałbym zwrócić uwagę, że – póki co – od początku września nie mieliśmy dnia chłodniejszego niż norma. Powtarza się trochę scenariusz z poprzedniego roku, kiedy znowu wrzesień jest bardzo ciepły. Nie należy wierzyć w to, że ciągle tak będzie – powiedział klimatolog w rozmowie z Polsat News. – Jedno jest pewne, to jest objaw globalnego ocieplenia. My jesteśmy rozczarowani latem, a ja przypomnę, że lato było po prostu normalne. Takie są w Polsce okresy letnie – kontynuował ekspert. Prof. Chojnicki poinformował także, że obecnie „Polska jest cieplejsza od normy o 0,87 stopnia Celsjusza”. – To nie jest rekordowo ciepło, ale przez ostatnie pięć lat nie mieliśmy temperatury poniżej normy. Stąd moje przewidywania, że jednak to nie jest ostatni podmuch ciepła, być może ostatnia fala upałów z temperaturą sięgającą 30 stopni – podsumował wątek. Prof. Bogdan Chojnicki został także zapytany o to, jak będzie zima 2025/2026. Z długoterminowych prognoz wynika, że nie ma co liczyć na częste opady śniegu i warunki, które będą sprawiały, że biały puch się utrzyma. Klimatolog podkreślił, że „nie należy przyzwyczajać się do prognoz”, które obejmują więcej niż pięć dni. – Na pewno jest faktem to, że mamy bardzo wysoką temperaturę powietrza – w ujęciu globalnym. Prędzej czy później to ciepło dotrze także do nas – zaznaczył ekspert. Jak dodał, jeśli chodzi o prognozy pogody, wiarygodne są takie, które obejmują pięć dni do przodu, a w najlepszym przypadku dwa lub jeden dzień. – Wtedy meteorologia, a tak naprawdę fizyka atmosfery, którą rozumiemy, działa – podsumował ekspert.Wystrzał gorąca przed nadejściem jesieni. „Powtarza się trochę scenariusz z poprzedniego roku”
Jaka będzie zima 2025/2026? Klimatolog mówi wprost o prognozach