Taka będzie zima 2025/2026. Eksperci zwracają uwagę na „efekt bałtycki”. „Burze śnieżne”

Pogoda na zimę Źródło: Shutterstock / zedser Zima 2025/2026 ma przebiegać w łagodny sposób, ale to nie oznacza, że nie pojawią się opady śniegu i ujemne wartości na termometrach. Klimatolog zwraca uwagę na pewien „haczyk” w prognozach sezonowych. Z obecnie dostępnych prognoz sezonowych wynika, że zima 2025/2026 najprawdopodobniej okaże się cieplejsza od normy klimatycznej. Ale to nie oznacza, że nie będą pojawiać się epizody z napływem zimnych mas powietrza z północy i wschodu Europy. Jednak nawet kiedy wystąpią, to mają być na tyle krótkotrwale, że nie będą miały poważnego wpływu na ogólną ocenę przebiegu zimy. „Modele CFS, CanSIPS oraz ECMWF wskazują, że choć dominować mają dodatnie odchylenia temperatury, okresowe spadki poniżej średniej wciąż pozostają realnym scenariuszem. Towarzyszyć im mogą zarówno śnieżyce związane z niżami śródziemnomorskimi, jak i krótkotrwałe, lecz gwałtowne opady konwekcyjne” – czytamy w analizie portalu fanipogody.pl. „Szczególnie na północy Polski pojawić się może tzw. efekt bałtycki, gdy zimne masy powietrza nad ciepłymi wodami Morza Bałtyckiego prowadzą do rozwoju silnych komórek konwekcyjnych niosących śnieg i lokalne burze śnieżne” – dodano. Warto podkreślić, że sezonowa prognoza pogody może pełnić rolę jedynie pewnego rodzaju wskazówki, jak będą przebiegały kolejne miesiące. Nie dostarcza precyzyjnych informacji na temat warunków atmosferycznych. Prof. Bogdan Chojnicki, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, podkreślił, że „nie należy przyzwyczajać się do prognoz”, które obejmują więcej niż pięć dni. Jak sprecyzował, za wiarygodne należy uznawać takie prognozy, które obejmują pięć dni do przodu, a w najlepszym przypadku dwa lub jeden dzień. – Wtedy meteorologia, a tak naprawdę fizyka atmosfery, którą rozumiemy, działa – podsumował ekspert.Jaka będzie zima 2025/2026? Może pojawić się tzw. efekt bałtycki
Sezonowe prognozy obarczone błędem. Klimatolog wskazuje pewien „haczyk”