Najpierw wichury, a potem upały. Nawet 37 stopni

Upały w Polsce Źródło: IMGW / Fotolia IMGW ostrzega przed niedzielnymi wichurami na północy kraju. W przyszłym tygodniu spodziewać się można rekordów temperatury w tym roku. Termometry wskażą nawet 37 stopni Celsjusza. IMGW ostrzega przed wichurami, jakie mogą wystąpić na północy kraju. Do godziny 20 w niedzielę obowiązuje wydany przez instytut alert. „W strefie nadmorskiej prognozuje się wystąpienie dość silnego i silnego wiatru o średniej prędkości do 40 km/h, w porywach do 70 km/h, z północnego zachodu i zachodu” – brzmiał wydany komunikat. W kolejnych dniach obowiązywać będą ostrzeżenia dotyczące wysokich temperatur. Alerty objęły niemal cały kraj, nie obowiązują na części Podlasia. Jako przyczynę fali upałów wskazuje się strumień gorącego powietrza zmierzający z Afryki, który aktualnie znajduje się na zachodzie i południu Europy. Zmierza w naszym kierunku. W tej chwili Polska znajduje się w rejonie rosyjskiego niżu, dzięki czemu oddychamy świeżym i niegorącym powietrzem. Wkrótce wyż znajdujący się na zachód od Polski przesunie się w kierunku Bałkanów, co spowoduje napłynięcie do naszego kraju masy gorącego powietrza z Afryki. W poniedziałek termometry mają wskazać maksymalnie 26 stopni. Kolejne dni będą gorętsze. Kulminacja nastąpi w czwartek – słupki termometrów dojdą nawet do 37 stopni. Najgoręcej będzie w zachodniej oraz południowej części kraju. Na kolejne dni zapowiadany jest spadek temperatury. Pierwszy lipcowy weekend nie będzie już taki upalny. Będzie ciepło, ale temperatura nie powinna przekroczyć 30 stopni. Spodziewana maksymalna temperatura to 28-29 stopni Celsjusza. Drugi tydzień lipca również będzie ciepły. W rejonie nadmorskim termometry wskażą około 20 stopni Celsjusza. Na południu kraju będzie cieplej – do 25-26 stopni. Synoptycy zapowiadają powrót upałów w połowie lipca.IMGW ostrzega. Wichury w strefie nadmorskiej
Rekord temperatury w tym roku. Nawet 37 stopni Celsjusza