Pobił teściową i odjechał autem. Zdradziła go jazda wężykiem
Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o uszkodzenia mienia, uszkodzenie ciała, znieważenie funkcjonariuszy, groźby karalne, kradzież, naruszenie miru domowego oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mieszkaniec powiatu karkonoskiego pobił swoją teściową, zniszczył drzwi do jej mieszkania i ukradł jej 1000 złotych. Teraz za popełnione przestępstwa odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komisariatu II Policji w Jeleniej Górze zatrzymali 31-letniego mieszkańca powiatu karkonoskiego podejrzanego o uszkodzenie mienia, uszkodzenie ciała, kradzież, groźby karalne, naruszenie miru domowego, znieważenie funkcjonariuszy oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
– Policjanci pojechali na zgłoszenie, z którego wynikało, że zięć pobił teściową, ukradł jej pieniądze i uszkodził drzwi, a następnie odjechał będąc pod wpływem alkoholu – relacjonuje podinspektor Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji. – Kiedy mundurowi dojeżdżali na miejsce zauważyli pojazd marki Skoda, którego kierujący jechał zygzakiem. Zatrzymali go do kontroli drogowej. Kierującym okazał się 31-letni mieszkaniec powiatu karkonoskiego. Od mężczyzny wyraźnie czuć było alkohol. Przeprowadzone badanie wykazało 1,7 promila. Zatrzymany był agresywny i nie reagował na polecenia funkcjonariuszy wyzywał ich oraz groził im pozbawieniem życia.
O losie winowajcy zdecyduje sąd
Okazało się, że 31-latek w ciągu ostatnich kilku dni był już zatrzymywany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości kilka razy, ostatni raz było to 17 lipca. Mężczyzna usłyszał w tej sprawie 10 zarzutów.
Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności zdarzenia. Mieszkaniec powiatu karkonoskiego został zatrzymany w policyjnym areszcie. Teraz za przestępstwa, o które jest podejrzany, odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności. 23 lipca 2023 roku został on doprowadzony do sądu, gdzie zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego oraz ma on zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.
Czytaj też:
Kierowca Peugeota próbował zaparkować… na klatce schodowej. Domyślacie się dlaczego?Czytaj też:
Auto z czwórką młodych ludzi uderzyło w drzewo. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu