Rzekomy zamach na abp. Depo. Prokuratura zabrała głos

Biskup, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Massimo Todaro Częstochowska kuria została ostrzeżona ws. możliwej próby zamachu na arcybiskupa Depo. Po wielu miesiącach pojawiły się nowe informacje dot. śledztwa w tej sprawie. O możliwym zagrożeniu zdrowia lub życia abp. Wacława Depo kuria metropolitalna poinformowana została na początku tego roku – przypomina Onet. Ktoś miał rzekomo planować zamach, ale poza enigmatyczną treścią ostrzeżenia nic więcej nie było wiadomo. Przedstawiciele częstochowskiej kurii postanowili powiadomić o wszystkim organy ścigania. Redakcja portalu zwróciła się do współpracownika abp. Depo o komentarz ws., jednak nabrał on wody w usta. Na pytania nie odpowiedział, zasłaniając się „tajemnicą postępowania”. Dziennikarzom udało się jednak nieoficjalnie ustalić szczegóły. Onet pisze, że śledztwo dotyczyło gorzkich wypowiedzi, które pod adresem abp. Depo wypowiadał jeden z duchownych, którego hierarcha kościelny suspendował w drugim kwartale 2022 roku. Nie zaprzestał on jednak działalności duszpasterskiej. To bardzo popularny paulin (Zakon Świętego Pawła Pierwszego Pustelnika) ze Śląska, twórca jednej z największych swego czasu wspólnot katolickich na południu Polski.Jeszcze przed wydaniem dekretu, który pozbawił go możliwości pełnienia posługi, wypowiedział on posłuszeństwo arcybiskupowi. Kuria ws. zamachu zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Myszkowie. Po wielu miesiącach – w drugiej połowie października – śledczy zdecydowali o umorzeniu śledztwa. Powód? „Brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu” – pisze portal. Organy ścigania oceniły, że czyn, który miał zaniepokoić kurię, nie nosił znamion przestępstwa. – Postanowienie prokuratora jest prawomocne. Pokrzywdzony i jego pełnomocnik nie złożyli zażalenia na to orzeczenie – przekazał Onetowi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie – prok. Tomasz Ozimek.
Sprawa dot. rzekomego zamachu na abp. Depo zakończona