12 November, 2025

Tak PiS reaguje na sprawę Ziobry. „Trzymają kciuki za Żurka”

Tak PiS reaguje na sprawę Ziobry. „Trzymają kciuki za Żurka”

Tak PiS reaguje na sprawę Ziobry. „Trzymają kciuki za Żurka”

Zbigniew Ziobro Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski Zbigniew Ziobro znalazł się w poważnych tarapatach w związku z prokuratorskim śledztwem. Jak do sprawy podchodzą politycy PiS?

Sejm wyraził zgodę zarówno na uchylenie immunitetu, jak i na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Zbigniewa Ziobry. Według Prokuratury Krajowej dowody wskazują na to, że były minister sprawiedliwości miał popełnić 26 przestępstw.

Polityk PiS miał założyć i kierować zorganizowaną grupą przestępczą, która miała wyprowadzić z Funduszu Sprawiedliwości 150 mln zł. Najpoważniejsze zarzuty dotyczą właśnie wykorzystywania środków z Funduszu Sprawiedliwości na osobisty użytek polityków Suwerennej Polski.

Na razie nie wiadomo, kiedy dojdzie do zatrzymania Zbigniewa Ziobry, ponieważ aktualnie przebywa on na Węgrzech. Pytany o powrót do kraju, polityk odpowiada, że „wróci wtedy, kiedy Polska znów będzie państwem praworządnym”.

PiS ma dość Ziobry? „Trzymają kciuki za Żurka”

Z ustaleń „Newsweeka” wynika, że problemy byłego ministra sprawiedliwości miały ucieszyć nie tylko przeciwników politycznych Prawa i Sprawiedliwości. – Wiemy, że za prokuraturę Waldemara Żurka trzymają kciuki nie tylko przedstawiciele rządzącej koalicji, ale też dzisiejszej opozycji, czyli poprzedni koledzy Zbigniewa Ziobry – przekazał dziennikarz Jakub Korus.

Powód? Jak się okazuje, Zbigniew Ziobro miał zbierać haki nie tylko na oponentów, ale również na osoby związane ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości.

Tak Ziobro miał korzystać z Funduszu Sprawiedliwości

– Fundusz Sprawiedliwości, z którego sfinansowano m.in. zakup Pegasusa, był tak naprawdę funduszem Suwerennej Polski, a jego zadaniem było zapewnienie im politycznego przeżycia. Pieniądze były im potrzebne, bo chcieli być suwerenni w ramach Zjednoczonej Prawicy – tłumaczył dziennikarz Newsweeka. Przy okazji przypomniał, że po 2015 roku prezes PiS odmówił ziobrystom dostępu do środków finansowych z subwencji budżetowej.

W opinii Jakuba Korusa „Zbigniew Ziobro i jego współpracownicy stworzyli rozbudowany system zależności”. – osiadali władzę nad ministerstwem sprawiedliwości, prokuraturą, a nawet stworzyli własną służbę specjalną, którą nazwali Inspektoratem Wewnętrznym Służby Więziennej. Oni próbowali nawet budować swoje środowisko medialne za te pieniądze – wyliczał.

Podobne artykuły