23 July, 2025

Nowa odsłona afery rozporkowej. Żona prezydenta Piotrkowa pokazała film

Nowa odsłona afery rozporkowej. Żona prezydenta Piotrkowa pokazała film

Nowa odsłona afery rozporkowej. Żona prezydenta Piotrkowa pokazała film

Stare Miasto w Piotrkowie Trybunalskim, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Adrian Jacek Kolejna odsłona tzw. „afery rozporkowej”, którą kilka miesięcy temu żyli mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego. Żona prezydenta – Juliusza Wiernickiego – opublikowała post na Facebooku, oskarżając go o wejście do ich prywatnego domu pod jej nieobecność i „wynoszenie rzeczy” z ich „wspólnego majątku”.

Wiernicki – polityk Platformy Obywatelskiej – od 2024 roku pozostaje włodarzem 70-tysięcznego miasta, znajdującego się na terenie Ziemi Łódzkiej. Niedługo po objęciu swojej funkcji stał się centralną postacią skandalu obyczajowego. Opinia publiczna zaczęła interesować się jego życiem osobistym – konkretnie „rzekomym romansem z pracownicą jednego z referatów Urzędu Miasta Piotrkowa” – jak pisał pod koniec lutego lokalny serwis piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl.

32-letni samorządowiec i były przedsiębiorca wydał wtedy oświadczenie, w którym tak odniósł się do sprawy. „Każdy człowiek w swoim życiu mierzy się z różnymi problemami, niezależnie od statusu czy okoliczności. Nie jestem w tym wyjątkiem. Jest mi niezwykle przykro i ubolewam nad tym, że moje życie prywatne stało się przedmiotem publicznej dyskusji. Mnie i moich bliskich dotknął hejt i anonimowe ataki w internecie. Moje życie osobiste próbuje się wykorzystać do walki politycznej – w tym walki w ramach naszej rady miasta” – pisał na Facebooku. Prosił też o „umożliwienie mu rozwiązania spraw – problemów osobistych – samodzielnie” i o „ocenianie przez pryzmat pracy”, a nie afery.

19 lipca jego żona – Inez Zadumińska – opublikowała krótki film z opisem. „[Wiernicki] przyjechał [w piątek – red.] rano pod moją nieobecność do domu, rozwiercił zamki i po raz kolejny wynosi rzeczy z naszego wspólnego majątku. Nie czeka na sprawę rozwodową, na podział majątku – jak zwykli ludzie” – zarzuciła małżonkowi. Zdecydowała się zaangażować do sprawy służby. „Dwukrotnie wzywana była dzisiaj policja, pouczyła go, że ma prawo zabrać tylko swoje rzeczy osobiste, ale te zabrał na koniec stycznia. Później przyjechał kolejny raz trzema autami żeby zabrać kolejne wspólne rzeczy (co również zostało zgłoszone) i dzisiaj znowu” – twierdzi kobieta.

Prezydent Wiernicki wezwał żonę do „zaniechania naruszeń”

Wyznała też, że to, co się dzieje, niepokoi ją. „Uważa [chodzi o prezydent Piotrkowa – red.], że jest ponad prawem. Wielokrotnie przyjeżdżał pod dom i wchodził na posesję w nocy. Czuję się zastraszona i mam dość udawania, że jego zachowanie jest okej” – pisze Zadumińska.

Jeszcze tego samego dnia Wiernicki zabrał ws. głos – ponownie. „Informuję, że opublikowany przez Inez Zadumińską post zawiera fałszywe oskarżenia i nieprawdziwe informacje na mój temat, a także podejmowanych przeze mnie działań oraz sytuacji, jaka miała miejsce w dniu 19 lipca 2025 roku. Treści te naruszają moje dobra osobiste” – podkreślił samorządowiec. Opublikował też zdjęcie dokumentu – „wezwania do zaniechania naruszeń prawa”. Włodarz miasta domaga się od żony, by ta usunęła z platformy Facebook post i film.

Wczoraj rano opublikował kolejny post. „W związku z mową nienawiści, która przybiera formę publicznych oszczerstw, manipulacji i fałszywych oskarżeń kierowanych pod moim adresem, szczególnie po wydarzeniach z dnia 19 lipca 2025 r., oświadczam, że złożyłem pierwszy prywatny akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim. Będę stanowczo bronił swojego dobrego imienia i nie pozwolę na publiczne naruszanie moich dóbr osobistych” – zapowiedział.

W międzyczasie – jak pisze Onet – komitet (jego pełnomocnikiem jest polityczka Prawa i Sprawiedliwości) złożył do komisarza wyborczego listy z podpisami osób (jest ich 6,3 tys.), które domagają się referendum ws. dymisji Wiernickiego. Jak więc widać, PiS wywęszył okazję.

facebookfacebookfacebookfacebook

Podobne artykuły