12 December, 2025

Na komisariacie padł strzał, policja potwierdza. Był „niekontrolowany”

Na komisariacie padł strzał, policja potwierdza. Był „niekontrolowany”

Na komisariacie padł strzał, policja potwierdza. Był „niekontrolowany”

Policja Źródło: Shutterstock W ubiegłym tygodniu, w Pionkach na Mazowszu, na tamtejszym komisariacie doszło do groźnego incydentu. Zdarzenie potwierdziła rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Sprawę nagłośnił portal Kontakt24 (TVN24). O incydencie w budynku, w którym mieści się jednostka policji, miało dojść do wystrzału z broni służbowej.

Niepokojące zdarzenie, jak się okazuje, rzeczywiście miało miejsce. Oficer prasowa radomskiej KMP – Justyna Jaśkiewicz – przekazała stacji, że był to „niekontrolowany wystrzał”.

Pech policjantki. Na terenie komisariatu w Pionkach padł strzał

Przedstawicielka policji z zespołu prasowego przesłała redakcji Kontakt24 oświadczenie w sprawie. „W niedzielę (7 grudnia) przed południem, w budynku Komisariatu policji w Pionkach, doszło do niekontrolowanego wystrzału z broni służbowej. Podczas wykonywanych czynności w pomieszczeniu służbowym, policjantka z 25-letnim stażem, w wyniku obsługi broni, doprowadziła do niekontrolowanego wystrzału w kierunku podłogi. W pomieszczeniu były jeszcze dwie osoby. Nikt nie odniósł obrażeń” – podkreśliła.

Zdarzenie takie wymaga uruchomienia konkretnych procedur. Do jednostki policji wezwano funkcjonariuszy radomskiego biura spraw wewnętrznych, a także technika kryminalistyki. Łuska, która spadła na podłogę, została zabezpieczona – tak samo jak nabój i broń, która wystrzeliła w rękach mundurowej.

W związku z incydentem wobec kobiety wszczęto postępowanie dyscyplinarne – dowiedzieli się dziennikarze TVN24.

Mazowsze. Przypadkowy wystrzał z broni służbowej

Do podobnego zdarzenia, w pobliskiej lokalizacji, doszło też pod koniec 2023 roku. Jeden z policjantów oddał niekontrolowany strzał ze służbowej broni. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

– Funkcjonariusz sprawdzał broń, przeładowywał ją i wówczas miało dojść do wystrzału – informowała ówczesna rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu, prok. Agnieszka Borkowska.

I w tym wypadku wyjaśnieniem sprawy zajmowało się m.in. biuro spraw wewnętrznych policji.

Podobne artykuły