Antarktyda straci swój symbol? Może zniknąć do 2100 roku

Pingwiny Źródło: Shutterstock Najnowsze badania nie pozostawiają złudzeń – jeśli ludzkość nie upora się z postępującą zmianą klimatu, pingwin cesarski może całkowicie zniknąć z naszej planety już w ciągu kilku dekad. Pingwin cesarski to symbol surowego piękna Antarktydy – największy i najbardziej majestatyczny spośród wszystkich gatunków tych nielotów. Przystosowany do ekstremalnych warunków polarnych, przez miliony lat panował nad lodowymi pustkowiami południowego bieguna. W obliczu postępującej zmiany klimatu jego istnienie staje się poważnie zagrożone. Według danych opublikowanych w renomowanym czasopiśmie naukowym „Biological Conservation”, do końca XXI wieku populacja pingwinów cesarskich może spaść nawet o 90 procent. Oznacza to, że w ostatnich dziesięcioleciach tego stulecia gatunek stanie się ekstremalnie rzadki, a następnie całkowicie wymrze. „Doświadczymy wymierania pingwinów cesarskich” – ostrzegają autorzy raportu. Symulacje przeprowadzone za pomocą zaawansowanego systemu Multi-Model Large Ensemble (MMLE) pokazały trzy możliwe scenariusze przyszłości tego gatunku. Wszystkie bazują na danych dotyczących populacji pingwinów od lat 50. XX wieku – początkowo wykazującej powolny, lecz stabilny wzrost, a następnie gwałtowny spadek od lat 80. XX wieku. Wnioski są zgodne: punkt kulminacyjny nadejdzie około roku 2100. Wówczas pingwin cesarski zniknie z Ziemi. Choć pingwiny zamieszkują różne części świata – od Galapagos, przez południową Afrykę, po Nową Zelandię – tylko nieliczne gatunki są tak ściśle związane z Antarktydą jak pingwin cesarski. To prawdziwy mistrz przetrwania, który przystosował się do skrajnie nieprzyjaznego środowiska. Wysoka odporność na mróz, znakomite umiejętności pływackie oraz unikalna strategia rozrodu – obejmująca zimowe wysiadywanie jaj przez samce przy temperaturach spadających do -60°C – czynią go jedynym w swoim rodzaju. Tymczasem to właśnie te cechy stają się dziś jego przekleństwem. Pingwin cesarski potrzebuje stałej pokrywy lodowej, by móc bezpiecznie rozmnażać się i wychowywać młode. Bez niej nie może funkcjonować – nie przystosował się do świata bez lodu. Tymczasem zmiany klimatyczne postępują nieubłaganie, a Antarktyda traci lód w rekordowym tempie. Zespół naukowców z prestiżowego Woods Hole Oceanographic Institution (WHOI) potwierdził, że pingwiny cesarskie są bardziej narażone na skutki zmian klimatu, niż wcześniej sądzono. Według ich badań kluczowym zagrożeniem dla tych ptaków jest zanik stabilnych lodowisk, niezbędnych do bezpiecznego wyprowadzania piskląt. „Utrata lodu i zmiana struktury powłoki lodowej Antarktydy poważnie narusza sposób ich życia, polowania i wychowywania młodych. Pingwiny cesarskie potrzebują płatów lodowych do stabilnego wyprowadzania piskląt” – alarmują naukowcy. Problem pogłębia fakt, że nawet niewielkie odchylenia temperatury mogą prowadzić do katastrofalnych strat. Zagłada pingwinów cesarskich nie będzie jedynie stratą symboliczną. Te niezwykłe ptaki są wskaźnikiem stanu zdrowia antarktycznego ekosystemu. Ich wymieranie to sygnał alarmowy, że systemy klimatyczne Ziemi zbliżają się do punktów krytycznych. Jeśli nie uda się zatrzymać dalszego ocieplania planety, skutki będą odczuwalne nie tylko na końcu świata, ale również w naszych miastach i domach. „To by znaczyło, że największy z pingwinów wymrze jeszcze za życia wielu z nas” – podkreślają autorzy raportu w „Biological Conservation”. W obliczu tych słów trudno pozostać obojętnym. Co dalej? Potrzeba pilnych działań Eksperci wzywają do uznania pingwinów cesarskich za gatunek zagrożony wyginięciem w świetle Konwencji o międzynarodowym handlu gatunkami zagrożonymi (CITES) oraz do objęcia ich szczególną ochroną w ramach Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN). Równocześnie apelują o radykalne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i zdecydowane działania na rzecz zatrzymania topnienia lodu na Antarktydzie. Bez szybkiej reakcji społeczności międzynarodowej los pingwina cesarskiego może podzielić wiele innych antarktycznych gatunków, a wraz z nimi – delikatną równowagę całej biosfery.Pingwin cesarski zagrożony wyginięciem. Wyginie przed 2100 rokiem
Królowie lodu – dlaczego właśnie cesarskie?
Coraz mniej lodu, coraz mniej pingwinów
W 2022 roku doszło do całkowitej utraty lęgowisk w regionie Morza Bellingshausena – jedno z największych znanych wyginięć kolonii pingwinów cesarskich, gdzie niemal wszystkie pisklęta zginęły, zanim zdążyły opuścić gniazda. Przyczyną był przedwczesny rozpad lodu morskiego, spowodowany anomaliami klimatycznymi.Czas się kończy – pingwin cesarski jako wskaźnik katastrofy