12 October, 2023

Pierwszy po tragedii wywiad posłanki Filiks. „Byłam i jestem zastraszana”

Pierwszy po tragedii wywiad posłanki Filiks. „Byłam i jestem zastraszana”

Ubiegająca się o reelekcję posłanka Magdalena Filiks z Koalicji Obywatelskiej postanowiła udzielić pierwszego od śmierci syna wywiadu. Jeszcze w połowie sierpnia podkreślała, że „pseudodziennikarze zamienili jej życie w piekło” i nie była gotowa kontaktować się z mediami. Przypomnijmy, że do samobójczej śmierci dziecka parlamentarzystki doszło w lutym tego roku. Nastąpiło to po ujawnieniu przez Radio Szczecin sprawy pedofila Krzysztofa K. i umożliwieniu przez tę samą rozgłośnię identyfikacji jego ofiar.

Magdalena Filiks: Usłyszałam życzenia śmierci

Na samym wstępie rozmowy z Michałem Kaczmarkiem z Super.fm Filiks podkreśliła, że decyzja o pozostaniu w polityce była „najtrudniejszą w jej życiu”. Zaznaczała jednocześnie, że była to decyzja oczywista, ponieważ mogła w ten sposób dać impuls córkom, że da się wyjść z traumy i żałoby. Przyznała, że mimo pozytywnego kontaktu z ludźmi, miała też do czynienia z „niespotykanym poziomem agresji ze strony wyborców PiS-u”.

Posłanka przyznała, że po niektórych sytuacjach miała problemy z oddychaniem, musiała przerywać kampanię. — Słyszałam, że mam się wynosić do Niemiec, że jestem zdrajcą, złodziejem. Ale, choć może źle to brzmi, do takich słów się jako politycy przyzwyczailiśmy. (…) Ale usłyszałam też życzenia śmierci. Były momenty, kiedy mój pracownik biura musiał mnie zasłaniać. Były momenty, w których się bałam – mówiła.

Posłanka Filiks o PiS: Oszuści, złodzieje, manipulanci

Jeszcze ostrzej wypowiedziała się o rządzących, nazywając ich „zorganizowaną grupą przestępczą”. — – Nie będę mówiła o tym, co prokuratura robi z moim życiem przez ostatnie siedem miesięcy, ale to są metody białoruskie – stwierdziła. — Byłam i jestem zastraszana. Moje córki się boją – oświadczyła. Opowiedziała, jak pod jej dom w lesie przyjeżdżają wytatuowani policjanci po cywilnemu, zaczepiając ludzi. Prokuratura z kolei ma wzywać świadków, i grozić im więzieniem, wypytując jednocześnie, czy Filiks była dobrą matką.

Przyznała, że zamierza walczyć z tym dopiero po wyborach, ponieważ obecnie nie ma do kogo pójść. — Ja sobie nie życzę żadnego kontaktu z tymi ludźmi — mówiła o politykach PiS. — Dla mnie ci ludzie są wcieleniem zła. Są oszustami, złodziejami, manipulantami. Zepsuli Polskę, idąc po trupach do celu i nie oglądając się na żadne konsekwencje. To, co zrobili, to zbrodnia na narodzie. Zbrodnia na Polakach. Chcę, by zniknęli z powierzchni Ziemi, ale najpierw odpowiedzieli za to, co zrobili – zakończyła.

Śmierć syna posłanki

Przypomnijmy: na początku marca opinia publiczna została poinformowana o samobójczej śmierci nastoletniego Mikołaja, syna poseł PO Magdaleny Filiks. W tym roku skończyłby on 16 lat. Nastolatek padł w przeszłości ofiarą pedofila. Odebrał sobie życie kilka tygodni po tym, jak w mediach publicznych pojawiły się informacje, które mogły pozwolić na ustalenie jego tożsamości. Zdaniem części komentatorów ten fakt miał przyczynić się do tragedii.

Czytaj też:
Nie żyje syn posłanki KO. Siedziba Radia Szczecin zdewastowana, mocne słowa Kmieciaka
Czytaj też:
Skandaliczny pasek w TVP Info. „Hieny stulecia. Jak tak można?!”

Podobne artykuły