Ksiądz chce „skasowania” pierwszej komunii. „To się wymknęło w Polsce spod kontroli”

Pierwsza komunia święta Źródło: Shutterstock / wideonet Ksiądz profesor Andrzej Kobyliński rok temu stwierdził, że pierwszą komunię w Polsce należałoby „skasować”. Gazeta.pl po roku zapytała go, trzy podtrzymuje swoje zdanie.

Andrzej Kobyliński jako profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie wywołał pewne poruszenie, kiedy stwierdził w ubiegłym roku, że pierwsza komunia w obecnym kształcie nadaje się w Polsce do „skasowania”. W rozmowie z portalem O2 mówił, że byłaby to jego pierwsza decyzja, gdyby został papieżem.

Ksiądz chciał skasowania pierwszej komunii. Kościół nie podjął dyskusji

Dziennikarze gazeta.pl postanowili wrócić do tej kwestii i zapytali duchownego, czy nadal tak uważa. W odpowiedzi usłyszeli, że zmiany są potrzebne. Duchowny nieco złagodził jednak swoją wypowiedź. – Nie można zmienić z dnia na dzień zjawiska społecznego, które stało się tradycją – stwierdził. Z żalem przyznał, że po roku od jego apelu w tej sprawie nie podjęto właściwie żadnej dyskusji w Kościele na temat zmian.

Ksiądz profesor ostrzega, że jeśli Kościół nie zmieni nastawienia do uroczystości religijnych, to odczuje konsekwencje w przyszłości. – W najbliższych latach musimy zmierzyć się z dramatycznymi konsekwencjami tego kryzysu autentycznej religii, czyli z ateistycznym młodym pokoleniem, które teraz w pocie czoła tworzymy – zapowiadał.

Pierwsza komunia przynosi więcej szkód niż pożytku? Ksiądz gorzko

Przed rokiem ksiądz Kobyliński zauważał, że konsumpcjonizm i przykładanie nadmiernej wagi do nieistotnych aspektów pierwszej komunii oddziałuje negatywnie na duchowy wymiar uroczystości.

– Koncentracja przy tej uroczystości religijnej na pieniądzach, makijażach, perfumach, markowych ubraniach, restauracjach, gościach i prezentach jest czymś bardzo szkodliwym dla kształtowania sumienia czy wrażliwości religijnej dzieci. To się wymknęło w Polsce spod kontroli na przestrzeni ostatnich 20-30 lat. Trzeba radykalnie przerwać to szkodliwe zjawisko społeczne – przekonywał.

Duchowny podkreślał, że w obecnej formie pierwsza komunia przynosi więcej szkody niż pożytku. – Powinno to być wydarzenie duchowe, intymne, religijne, a nie konsumpcyjne, robione „na bogato”, ukierunkowane na pieniądze i dobre jedzenie – mówił.