Polski kardynał dostał misję od papieża Franciszka. Powód jest wyjątkowy

Papież Franciszek Źródło: Shutterstock / AM113 Papież Franciszek miał kolejną specjalną misję dla kard. Konrada Krajewskiego. Duchowny w imieniu Ojca Świętego pojechał do Ukrainy ze specjalnym darem.

Kardynał Konrad Krajewski otrzymał specjalne zadanie od papieża Franciszka. Jako wysłannik Ojca Świętego po raz dziesiąty pojechał do Ukrainy. Towarzyszył mu m.in. biskup Jan Sobiło.

Papież Franciszek zlecił kard. Krajewskiemu specjalne zadanie

Duchowni mieli dla walczących z rosyjską agresją Ukraińców wyjątkowy prezent. Do Ukrainy trafiły cztery karetki, które zostały wyposażone w instrumenty medyczne niezbędne do ratowania życia.

– W karetkach znajdują się też lekarstwa o wartości ponad 200 tys. euro. Zostały one zebrane w Neapolu w ramach akcji „Farmaco sospeso – lekarstwo dla kogoś”. Mieszkańcy realizując swoje recepty, kupowali także coś dla potrzeby poszkodowanych w Ukrainie – tłumaczył kard. Konrad Krajewski w rozmowie z Radiem Watykańskim.

facebook

Papież Franciszek o wojnie w Ukrainie

Polski kardynał podkreślił, że „papież Franciszek zawsze pamięta o udręczonej Ukrainie, wspominając o niej zarówno w modlitwie Anioł Pański, jak i w apelach o pokój”.

– Moja dziesiąta już misja przypada w Roku Świętym, Jubileuszu Nadziei. Ogłaszając go Franciszek apelował, by pierwszym znakiem nadziei był pokój dla świata, który po raz kolejny pogrąża się w tragedii wojny –komentował duchowny. Kościelny hierarcha przypomniał w tym kontekście o przesłaniu Ojca Świętego, który zaznaczał, że „potrzeba pokoju stanowi wyzwanie dla wszystkich i wymaga realizacji konkretnych projektów”.

Z kolei watykańska Dykasteria ds. Posługi Miłosierdzia zwróciła uwagę na słowa Franciszka, które padły w ubiegłym roku podczas orędzia Urbi et Orbi.

„Tylko Jezus otwiera nam drzwi życia, te drzwi, które nieustannie zamykamy wojnami szalejącymi na świecie”. Jak podkreślono, te słowa stają się teraz czynem, mającym przełamać zamknięcia i wnieść wielkanocne światło do ciemności mroku” – stwierdził wówczas papież.

Dykasteria zaznaczyła, że „jest to gest bliskości, który Biskup Rzymu chciał wykonać w czasie wielkanocnego odrodzenia pod adresem miejsca, w którym od trzech lat szaleje wojna”.