Zszokował słowami o papieżu Franciszku. Kardynał wywołał burzę

Papież Franciszek Źródło: Shutterstock / Riccardo De Luca Update Kardynał Timothy Dolan z Nowego Jorku wywołał burzę słowami o papieżu Franciszku. Na stanowczą reakcję nie trzeba było długo czekać. 14 lutego papież Franciszek trafił do włoskiej kliniki Gemelli. Wcześniej Ojciec Święty uskarżał się na poważne problemy z oddychaniem, które utrudniały mu codzienne funkcjonowanie. Po przeprowadzeniu szeregu badań lekarze zdiagnozowali u Biskupa Rzymu obustronne zapalenie płuc. W kolejnych dniach z Watykanu napływały niepokojące wieści, z których wynikało, że stan papieża jest krytyczny. Lekarze zachowywali ogromną ostrożność w diagnozach dotyczących zdrowia Franciszka. Zdecydowanie mniej powściągliwy był kardynał Timothy Dolan. Arcybiskup Nowego Jorku podczas homilii, którą wygłosił z ambony katedry św. Patryka stwierdził, że „papież jest prawdopodobnie bliski śmierci”. Chwilę później zapewnił jednak, że „ma nadzieję, że papież wróci do zdrowia, o co każdego dnia się modli”. Słowa kardynała wywołały burzę. Sytuację zaogniły wypowiedzi kardynała Dolana, które padły w programie „Fox&Friends Weekend”. Pytany o ocenę stanu zdrowia Ojca Świętego, arcybiskup Nowego Jorku powiedział, że „nie wygląda to dobrze”. – Musimy być realistami. Obustronne zapalenie płuc to bardzo poważna choroba. Gdy lekarze komukolwiek stawiają taką diagnozę, jest to powód do niepokoju. W przypadku 88-latka, który w dodatku zmaga się z wieloma innymi problemami zdrowotnymi i w dodatku ma tylko 75 proc. pojemności płuc, sytuacja tym bardziej rodzi poważne obawy – tłumaczył. W dalszej części rozmowy z dziennikarzami Fox News duchowny ponownie zapewnił o swojej modlitwie w intencji wyzdrowienia papieża. Wypowiedzi Timothy’ego Dolana nie umknęły uwadze Juana Carlosa Cruza, chilijskiego aktywisty i członka Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich. O mężczyźnie stało się głośno w 2018 roku podczas pielgrzymi papieża do Chile. Juan Carlos Cruz mówił wówczas o swojej trudnej przeszłości – był wykorzystywany seksualnie przez księży. W rozmowie z katolickim magazynem „National Catholic Reporter” aktywista ocenił, że „takie stwierdzenia z ust wysokiego rangą przedstawiciela Kościoła mogą bardzo łatwo zostać źle zrozumiane”. Juan Carlos Cruz zwrócił również uwagę na fakt, że Timothy Dolan wysłał do duchownych z Nowego Jorku specjalną notatkę na wypadek śmierci papieża, w której sugerował, że zbliża się kres jego ziemskiego życia. W ocenie Chilijczyka jest to rażący brak szacunku. – Nasz świat i nasz Kościół potrzebują Franciszka. To właśnie za jego pontyfikatu ja i wiele innych osób znalazło swoje miejsce w Kościele. Mam świadomość tego, że papież jest poważnie chory, ale nadal zachowuje optymizm i wierzę w to, że niedługo znów zobaczę go w Watykanie – podkreślił Juan Carlos Cruz.Papież Franciszek był bliski śmierci? Gorzkie słowa kardynała
Kardynał wywołał burzę słowami o papieżu. Jest reakcja