Odwet Iranu na USA. Eksplozje nad Katarem

Dowódcy irańskiej armii Źródło: PAP / EPA / Iranian Army Media Office Handout Iran wystrzelił sześć pocisków w kierunku baz amerykańskich w Katarze – przekazał 23 czerwca wieczorem portal AXIOS. Barak Ravid – korespondent medium, które założone zostało przez byłych dziennikarzy portalu Politico – poinformował za pośrednictwem platformy X o zdarzeniu. O posłaniu pocisków w kierunku stolicy Kataru dowiedział się od izraelskiego urzędnika. Świadkowie, którzy rozmawiali z agencją Reutera, mieli słyszeć „eksplozje nad Doha”. W pobliżu stolicy, której nazwa zapisywana jest też jako „Ad-Dauha”, znajduje się duża baza lotnicza USA – Al Udeid. Eksperci wskazują, że jest to jedna z najważniejszych placówek wojskowych, znajdująca się poza granicami Stanów Zjednoczonych. Reuters, powołując się na źródła wojskowe, podaje, że w bazie lotniczej Ain al-Asad w Iraku „aktywowano system obrony powietrznej”. Zdecydowano o tym w obawie przed atakiem. Żołnierze zostali poinstruowani, by schronić się w bunkrach. Irańska agencja informacyjna Tasnim poinformowała o rozpoczęciu operacji o kryptonimie „zwiastowanie zwycięstwa”. Jej celem jest zniszczenie baz USA w Iraku i Katarze. Najwyższy organ bezpieczeństwa Teheranu twierdzi, że Al Udeid znajduje się z dala od obiektów miejskich i terytoriów zamieszkanych przez ludzi. Wskazano, że operacja ta nie niosła zagrożenia dla „przyjaznego i braterskiego sąsiada – Kataru”. Stacja Al-Dżazira, powołując się na resort obrony Doha, pisze, że irańskie rakiety zostały przechwycone przez katarski system obrony powietrznej. Potwierdza to późniejsze oświadczenie władz. Dziennik „The New York Times” informuje, że Teheran skontaktował się z władzami Doha przed wystrzeleniem pocisków, aby zminimalizować ryzyko. Katar zaś potępił atak Iranu na bazę USA. „Kontynuacja takich eskalacyjnych działań militarnych podważy bezpieczeństwo i stabilność w regionie, wciągając go w sytuacje, które mogą mieć katastrofalne konsekwencje dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa” – napisano w komunikacie. Państwo zastrzegło sobie prawo do odpowiedzi.Konflikt na Bliskim Wschodzie rozszerza się na kolejne terytoria. „System obrony powietrznej aktywowany”
Doha zastrzega sobie prawo do reakcji