Odnaleziono list, który pozostawił sprawca strzelaniny w Pradze. Treść listu szokuje

W ubiegły czwartek, 21 grudnia, światową opinią publiczną wstrząsnęły doniesienia z Pragi, stolicy Czech.

Wstrząsający bilans strzelaniny w Pradze

24-letni student David Kozak otworzył ogień do przypadkowych osób na terenie Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Karola, który mieści się przy pl. Palacha w centrum miasta.

Wkrótce okazało się, że kilka godzin wcześniej sprawca zastrzelił własnego ojca. Łącznie zamordował 14 osób, a kolejne 25 ranił. Popełnił samobójstwo, gdy został otoczony przez policję. Nie ujawniono dotychczas, co było motywem tej zbrodni.

Była to najkrwawsza strzelanina w historii Czech. Premier tego kraju Petr Fiala złożył kondolencje rodzinom ofiar i ogłosił 23 grudnia dniem żałoby narodowej. – Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tego czynu – podkreślił Fiala.

Sprawca przyznał się w liście do kolejnych morderstw

Jak donosi BBC, policja odnalazła list, który znajdował się w domu zbrodniarza w miejscowości Hostouň w środkowych Czechach. 24-latek przyznał się w liście do kolejnych morderstw.

Ofiarami była dwumiesięczna dziewczynka oraz jej 32-letni ojciec. Ich zwłoki odnaleziono 15 grudnia w lesie położonym na wschód od Pragi. 24-latek znajdował się na liście osób podejrzewanych o dokonanie tej zbrodni i planowano go przesłuchać.

– Mogę potwierdzić, że (…) zabezpieczyliśmy list, w którym sprawca napisał, że dokonał ataku na 32-letniego ojca i jego córkę. Treść dokumentu nie może być obecnie upubliczniona ze względu na toczące się śledztwo – oświadczył rzecznik czeskiej policji Jan Danek.

Czytaj też:
Nadzieja czeskiego sportu ofiarą strzelaniny w Pradze. Świat sportu w żałobieCzytaj też:
Kłótnia o prezenty skończyła się tragedia. Nie żyje 23-latka