16 September, 2025

Roszczenia wobec skarbu ze Złotego Pociągu. Jego wydobycie oznacza dla Polski „chaos”?

Roszczenia wobec skarbu ze Złotego Pociągu. Jego wydobycie oznacza dla Polski „chaos”?

Roszczenia wobec skarbu ze Złotego Pociągu. Jego wydobycie oznacza dla Polski „chaos”?

Tunel, zdj, ilustracyjne Źródło: Shutterstock / SV Production Anonimowa grupa pasjonatów stara się o niezbędne pozwolenia, mające umożliwić im rozpoczęcie poszukiwań Złotego Pociągu, a ostatecznie jego wydobycie spod ziemi. Czy Polska jest jednak gotowa na ewentualne składu? Nad aspektami prawnymi dotyczącymi sprawy pochylił się profesor Rafał Adamus.

Ekspert – profesor nauk prawnych, specjalista w zakresie prawa cywilnego z Uniwersytetu Opolskiego – uważa, że polska legislacja „nie jest gotowa na Złoty Pociąg”. Swoją tezę w publikacji dla serwisu gazetaprawna.pl argumentuje, zwracając uwagę na „chaos”, który powstanie, gdy tylko lokalizacja składu (wypełnionego po brzegi drogocennym kruszcem) zostanie bez cienia wątpliwości ustalona i finalnie dojdzie do jego wydobycia. Prof. Adamus zauważa, że odkrycie ZP wiązałoby się z „roszczeniami”, „międzynarodowymi sporami”, a to nieodzownie związane jest przecież z „kosztownymi procesami”. Ostatecznie, według eksperta, „chętnych na łup” byłoby więcej, niż komukolwiek mogłoby się wydawać. Ba! Więcej niż samego złota, które zostałoby odnalezione i zostałoby między zainteresowanych „podzielone”.

Prof. Adamus przypomniał o „węgierskim Złotym Pociągu”. Znajdowały się w nim łupy po zamordowanych Żydach. Pieczę nad składem sprawowała amerykańska armia. Doszło jednak do kradzieży, której dopuścić mieli się żołnierze służący Stanom Zjednoczonym. Finałem całej sprawy był pozew, przegrana USA i konieczność zapłaty za przestępstwo, co mocno obciążyło amerykański Skarb Państwa (a więc portfele obywateli). Jeśli więc Polacy nie zabezpieczą odpowiednio Złotego Pociągu, może czekać nas podobny scenariusz.

Ekspert wskazuje ponadto, że na tego rodzaju znalezisko nie jest gotowy polski kodeks cywilny i procedura. W tym momencie według prawa złotem, które nie jest zabytkiem – mogą interesować się: Rzeczpospolita Polska, znalazcy, Republika Federalna Niemiec, jednostki organizacyjne sąsiedniego państwa, kraje, na terenie których doszło do grabieży, ofiary wspomnianego przestępstwa i ich spadkobiercy czy podmioty, które wystąpią w charakterze reprezentujących ofiary i ich ew. spadkobierców. To oznacza, że chętnych na drogocenne, ale jednak ograniczone ilościowo mienie, może być bardzo wielu. Prawdopodobnie zbyt wielu.

Projekt „Złoty Pociąg 2025” stanął w miejscu

Legenda o Złotym Pociągu jak mało która rozpala wyobraźnię. I pcha do działania różne osoby – w ostatnim czasie anonimowy zespół uruchomił projekt „Złoty Pociąg 2025”. Jego członkowie przekonani są, że już teraz znają lokalizację składu (który znajdować ma się w tunelu w Wałbrzychu, na terenie jednego z dolnośląskich nadleśnictw).

Jak jednak niedawno informował przedstawiciel Lasów Państwowych (w rozmowie z serwisem o2.pl), grupa pasjonatów nie skorzystała jeszcze z możliwości przeprowadzenia nieinwazyjnych prac w miejscu rzekomej lokalizacji pociągu, choć zgodę na takowe otrzymała. Nie wiadomo, czy przystąpią niebawem do pierwszego etapu projektu, polegającego na użyciu sprzętu elektromagnetycznego w rejonie otuliny Książańskiego Parku Krajobrazowego.

Podobne artykuły