O. Rydzyk spiął się z dziennikarzem TVN24. „Proszę mnie nie molestować”

Ojciec Tadeusz Rydzyk Źródło: Wikimedia Commons / Piotr Drabik / CC BY 2.0 W środę 10 grudnia o. Tadeusz Rydzyk stawił się w prokuraturze w celu złożenia zeznań. Przed wejściem czekała na niego grupa dziennikarzy, która bez powodzenia starała się o komentarz z jego strony. O. Tadeusz Rydzyk stawił się w prokuraturze w Rzeszowie na przesłuchanie. Dotyczyło ono śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w związku z zawarciem z Fundacją Lux Veritatis niekorzystnej umowy o utworzeniu instytucji kultury pod nazwą Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. Św. Jana Pawła II. Śledczy badają też kwestię przyznania Fundacji o. Rydzyka dofinansowania w kwocie 218.944.464 złotych z dotacji celowej na wydatki majątkowe. Podejrzewają, że transfer tych środków w okresie od 2018 do 2023 roku był działaniem na szkodę interesu publicznego. O wezwaniu do prokuratury o. Rydzyk informował na antenie Radia Maryja 17 listopada. Początkowo terminem przesłuchania miał być 8 grudnia, czyli dzień zaplanowanych urodzin Radia Maryja. Po wniosku Tadeusza Rydzyka, przesłuchanie przesunięto na 10 grudnia. Przed wejściem do budynku Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie do o. Rydzyka podeszli dziennikarze. Próbowali uzyskać od niego kilka słów komentarza, jednak redemptorysta nie zamierzał spełnić ich życzenia. Powtarzał tylko, że „z TVN-em nie rozmawia”, podobnie reagował na TVP Info. – Proszę nie być natarczywym, proszę mnie nie molestować – rzucił do dziennikarza TVN. Tadeusz Rydzyk gorzko komentował informację o wezwaniu go do prokuratury. „Żadne władze nas nie rozpieszczały, ale obecna sytuacja zmierza do zamknięcia Muzeum, zmierza bardzo jasno do zamknięcia Radia Maryja i Telewizji Trwam, bo nie jesteśmy w nurcie poprawności politycznej” – pisał w mediach społecznościowych. Redemptorysta poprosił słuchaczy, by nagłaśniali ten fakt. Apelował, by przekazywano „informacje o tym wszystkim Polakom, wszystkim wierzącym i niewierzącym”. Jak podkreślał, „to uderza w całą naszą społeczność, w nasz naród”.
O. Rydzyk zeznaje w prokuraturze
O. Rydzyk: Żadne władze nas nie rozpieszczały