09 December, 2021

Nowy wyciek e-maili Dworczyka pokazuje, dlaczego premier nie ujawnił majątku żony

Nowy wyciek e-maili Dworczyka pokazuje, dlaczego premier nie ujawnił majątku żony

Mateusz Morawiecki deklarował gotowość ujawnienia stanu majątkowego swojej żony, jednak rzecznik rządu Piotr Müller przedstawił premierowi dwa warianty do wyboru, które odwiodły go od tego pomysłu — wynika z najnowszego wycieku e-maili ze skrzynki ministra Michała Dworczyka.

Ujawniona korespondencja pochodzi z 22 października 2019 r. Parlament uchwalił w tym czasie ustawę o jawności majątków rodzin polityków, ale prezydent Andrzej Duda dzień wcześniej skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Przepisy były odpowiedzią PiS na kryzys wizerunkowy, jaki dotknął partię w czasie kampanii wyborczej. “Gazeta Wyborcza” ujawniła, że Morawieccy kupili od Kościoła grunty po okazyjnej cenie. Premier ukrył ten fakt, dokonując intercyzy przed wejściem do polityki. Nieruchomości zostały przepisane na jego żonę. Portal TVN24 poinformował w tym tygodniu, że Iwona Morawiecka sprzedała je za blisko 15 mln zł.

Pierwszą wiadomość w wątku “Oświadczenie majątkowe a wniosek do TK” napisał rzecznik rządu Piotr Müller. E-mail został przesłany do wiadomości kilku współpracowników premiera, m.in. szefa kancelarii Michała Dworczyka.

“Mateusz, w związku z skierowaniem przez prezydenta wniosku do TK w sprawie oświadczeń majątkowych, media będą pytać o oświadczenie żony” — napisał i przedstawił “dwa warianty do wyboru”.

“Złożysz oświadczenie pomimo skierowania wniosku do TK, czyli zanim ustawa zostanie opublikowana w dzienniku ustaw. W terminie takim jak przewidywałaby ustawa, gdyby nie była zaskarżona” — to pierwszy wariant przedstawiony przez rzecznika rządu.

“W tym wariancie narażamy się na pojedyncze grillowanie, bo to będzie jedyne oświadczenie (reszta na pewno poczeka na TK)” — dodał Müller.

Drugim proponowanym wariantem było oczekiwanie na decyzję TK i opublikowanie oświadczenia w momencie wejścia w życie ustawy po decyzji sądu. “Tak jak wszyscy inni, których będzie dotyczyć ustawa” — podkreślił.

Nadmienił przy tym, że w tym wariancie “odżyją zarzuty o chęć ukrywania majątku”, w tym, że to “ustawka z TK”.

“Oświadczenie mojej żony publikuje moja żona, w związku z tym niech ewentualnie pytają ją…… bo ja nie mam tutaj więcej już nic w tej kwestii do dodania. O ile wiem, moja małżonka jest gotowa to opublikować w każdej chwili, ale z drugiej strony…… jest też punkt pierwszy i w związku z tym lepiej, niestety, poczekać….” — odpowiedział Mateusz Morawiecki.

Jarosław Kaczyński obiecywał, że ustawa o majątkach rodzin polityków zacznie obowiązywać przed wyborami parlamentarnymi w 2019 r. Projekt zakładał, że ludzie władzy będą zobowiązani do umieszczania w swoich oświadczeniach majątkowych informacji o majątku osobistym małżonków, dzieci i osób pozostających we wspólnym pożyciu. Obowiązek miał objąć m.in. premiera, ministrów i wiceministrów oraz parlamentarzystów.

Prezydent Andrzej Duda skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, który zajmował się sprawą ponad dwa lata. W listopadzie uznał on, że przepisy są częściowo niezgodne z ustawą zasadniczą. Sędziowie uznali, że majątki są objęte prywatnością i autonomią informacyjną osoby najbliższej oraz mogą być powodem konfliktów w rodzinach funkcjonariuszy publicznych.

Szacunkowa wartość majątku premiera Mateusza Morawieckiego i jego żony Iwony to ok. 40 mln zł — informowała Wirtualna Polska w maju br. Wówczas wartość dwóch działek na wrocławskim Oporowie portal oszacował na co najmniej 12,8 mln zł.

Żona premiera ma być właścicielką lokalu użytkowego przy wrocławskim Rynku o wartości ok. 1,3 mln zł, dwóch mieszkań w tej samej okolicy wartych łącznie 1,2 mln zł oraz dwóch mieszkań na warszawskim Mokotowie o łącznej wartości 6,3 mln zł.

Podobne artykuły