10 December, 2024

„Każdemu rodzicowi tłumaczę, że to nie jego wina, że dziecko ma nowotwór”

„Każdemu rodzicowi tłumaczę, że to nie jego wina, że dziecko ma nowotwór”

„Każdemu rodzicowi tłumaczę, że to nie jego wina, że dziecko ma nowotwór”

Nowotwory u dzieci Źródło: Shutterstock / LightField Studios Nowotwory u dzieci. – Jeśli chodzi o nowotwory układu mięśniowo-szkieletowego, to trzeba zwracać uwagę na ból, który nie ustępuje mimo leczenia – mówi onkolog.

Co roku w Polsce ok. 1100-1200 dzieci zachorowuje na nowotwór. W przypadku takiej diagnozy każdy rodzic zadaje sobie pytanie: „Dlaczego moje dziecko zachorowało?”.

– To pytanie zadają rodzice, zadajemy sobie też my. Wiemy, że ok. 10 proc. nowotworów wynika z dziedziczenia pewnych zmian molekularnych – mówi NewsMedowi prof. Anna Raciborska, kierownik Klinki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Instytutu Matki i Dziecka. – Z każdym rodzicem rozmawiam i każdemu tłumaczę, że to nie jego wina, że dziecko zachorowało na nowotwór. Nikt nie miał na to wpływu – dodaje.

Wyniki leczenia nowotworów u dzieci są dobre, jednak nie w każdym przypadku. Gdy nie ma sprawdzonych metod leczenia, onkolodzy wypróbowują nowe sposoby, często dzięki niekomercyjnym badaniom klinicznym.

– W naszej klinice prowadzimy pięć badań dzięki grantom Agencji Badań Klinicznych. Dla wielu dzieci to szansa – mówi prof. Raciborska.

Nie ma jednego objawu, który wskazywałby na nowotwór, nie ma również jednego badania, które można wykonać, by wykluczyć chorobę nowotworową. – Jeśli chodzi o nowotwory układu mięśniowo-szkieletowego, którymi zajmujemy się w naszej klinice, to trzeba zwracać uwagę na ból, który nie ustępuje mimo leczenia – tłumaczy specjalistka pediatrii i onkologii.

Więcej przeczytasz w serwisie NewsMed.

Podobne artykuły