04 September, 2025

Katastrofa F-16. Prokuratura ujawnia, śledczy mają „bardzo istotny” dowód

Katastrofa F-16. Prokuratura ujawnia, śledczy mają „bardzo istotny” dowód

Katastrofa F-16. Prokuratura ujawnia, śledczy mają „bardzo istotny” dowód

Prok. Piotr Skiba Źródło: PAP / Marcin Obara Są nowe informacje ws. katastrofy F-16 w Radomiu. Śledczy nie zdecydowali się na powołanie specjalnego zespołu ekspertów. Rzecznik prasowy prokuratury przekazał też m.in., w jakim kierunku prowadzone jest postępowanie.

Pod koniec września, na terenie wojskowego lotniska (w województwie mazowieckim), doszło do wypadku samolotu wielozadaniowego. Pilot, który siedział za sterami maszyny – nieodżałowany major Maciej „Slab” Krakowian – poniósł śmierć na miejscu.

W sprawie trwa postępowanie, które ma m.in. odpowiedzieć na pytanie, co doprowadziło do tragedii w Radomiu. W czwartek (4 września) prok. Piotr Skiba poinformował, że toczy się ono „w kierunku nieumyślnego spowodowania katastrofy lotniczej”. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie mówił też o ruchu prokuratury, która miała powołać zespół śledczy, ale ostatecznie do tego nie dojdzie. Wskazał powód.

Katastrofa F-16 w Radomiu. Liczne przesłuchania, materiały dowodowe i kamera osobista pilota

Przedstawiciel warszawskich śledczych podsumował dotychczasowe działania prokuratury. – Przesłuchaliśmy 48 świadków i zabezpieczyliśmy rejestratory lotów – poinformował.

Na miejscu tragedii odkryto kamerę mjr. Krakowiana, która jest ws. „bardzo istotnym” dowodem. Jak się okazało, sprzęt elektroniczny jest sprawny. – Znajdują się na nim stosowne nagrania, które zostały zabezpieczone, zgrane i w późniejszym etapie tego postępowania będą one bardzo szczegółowo analizowane i porównywane z innymi dowodami – wskazał prok. Skiba, cytowany przez stację Polsat News. Są też inne filmy, prokuratura zabezpieczyła też takie pochodzące m.in. z Krzesin.

Jeśli chodzi o wszystkie wątki, które były i są badane przez prokuraturę – kwestie techniczne, ludzkie czy logistyczne – jak na razie żadna z nich nie przeważa.

Rzecznik warszawskiej PO nie był w stanie udzielić odpowiedzi na pytanie, ile czasu zajmie postępowanie. Być może kilka-kilkanaście miesięcy. – Jest zbyt wcześnie, by choćby stwierdzić, czy te nagrania [chodzi o krążące po sieci nagrania radiowe, które interpretowane są przez media jako „kłótnia” między kontrolerem a pilotem – przyp. red.] są autentyczne – zaznaczył prok. Skiba.

Zdecydowano o „powołaniu dwóch referentów”

W dalszej części szef zespołu prasowego prokuratury w Warszawie mówił o zespole śledczym. Z powodu dużej liczby czynności i zgromadzonych dotychczas materiałów dowodowych na razie nie został on uruchomiony. Podjęta została natomiast „decyzja o powołaniu dwóch referentów do prowadzenia tej sprawy”. – Są to bardzo doświadczeni prokuratorzy wojskowi z Warszawy – powiedział prok. Skiba.

– Przeprowadzono bardzo dużo czynności procesowej. Najszerzej – na terenie Radomia, brało w nich udział ponad 500 funkcjonariuszy: zarówno z Żandarmerii Wojskowej, Wojsk Obrony Terytorialnej, prokuratorów, saperów z Dęblina [na Lubelszczyźnie] oraz kilkudziesięciu techników z bazy w Krzesinach [na Mazowszu] – wskazał.

W Krzesinach Poznańskich, jak i w Radomiu, zabezpieczono „duże ilości dokumentacji”. Dot. ona nie tylko pilota, ale też m.in. samolotu wielozadaniowego F-16, który spłonął krótko po runięciu na ziemię.- Niezależnie od postępowania przygotowawczego, prowadzonego przez prokuratorów, odrębnie prowadzone jest też postępowanie przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego – przypomniał rzecznik prasowy.

Podobne artykuły