Nitras spiął się z Kaczyńskim w Sejmie. „Okradliście ludzi”

Jarosław Kaczyński w Sejmie Źródło: PAP / Tomasz Gzell Nitras oskarżał Kaczyńskiego w związku z nieprawidłowościami w Polskim Komitecie Olimpijskim. Chodzi o zatrzymanie prezesa PKOL Radosława Piesiewicza. W czwartek 24 kwietnia agenci CBA wkroczyli do domu prezesa PKOL Radosław Piesiewicza. Z sejmowej mównicy minister sportu i turystyki Sławomir Nitras odpowiedzialnością za rzekome nieprawidłowości obarczył prezesa PiS. – Sprawa jest niezmiernie poważna. Wyobraźcie sobie państwo, że udział polskich sportowców na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu kosztował PKOl 7,5 mln zł. A w latach 2022-2024 pan Piesiewicz wystawił sobie faktury na prywatną firmę na kwotę niemal 11 mln zł, a dodatkowo wypłacił sobie wynagrodzenie na poziomie 1,5 mln zł. Razem 13,5 mln zł. Dla sportowców na całe igrzyska – 7,5 mln zł, dla pana Piesiewicza – 13 – wyliczał. – Ale to dopiero początek, bo skala wyprowadzenia tych pieniędzy z instytucji, którymi zarządzał, jest znacznie większa. Koledzy, spółki zaprzyjaźnione panie prezesie Kaczyński, mówię to do pana. To pana ludzie stworzyli ten korupcyjny, złodziejki system. Mówię „złodziejski”, bo ludzie na ulicach inaczej niż Piesiewicza tej sitwy nie nazywają jak „złodzieje” – mówił dalej Nitras. – To wy jesteście winni temu, że okradliście polskich sportowców. Okradliście ludzi, którzy z biało-czerwoną flagą zdobywają dla nas medale i daliście te pieniądze takim ludziom. Nie wiem czy państwo wiecie, ale najbliżsi współpracownicy pana Piesiewicza dzisiaj, członkowie zarządu PKOl są dzisiaj w komitecie honorowym Karola Nawrockiego. Co to za komitet honorowy. Wstyd w takim komitecie zasiadać z takimi ludźmi – dodawał minister. – Mogę powiedzieć, że to nie jest tylko kwestia pana Piesiewicza. To jest kwestia głębokiego układu, sięgająca od pana Śliwki, przez pana Sasina, przez pana Glińskiego do pana Kaczyńskiego, do pana Dudy, a kończy się na panu Nawrockim. To jest rzeczywistość o PKOL, którą rząd odkrył – zakończył swoją wypowiedź Sławomir Nitras. Po tych słowach do marszałka Szymona Hołowni podszedł prezes PiS Jarosław Kaczyński. Po krótkiej dyskusji marszałek Sejmu zgodził się udzielić mu głosu. – Niech ten osobnik, który tu przemawiał, powie to samo, tylko nie korzystając z immunitetu materialnego. Będzie miał procesy i wtedy będzie musiał udowodnić, jakie ja mam związki z panem Piesiewiczem – oświadczył polityk. Na szybką odpowiedź zdecydował się wówczas Nitras. – Panie prezesie, ja panu powiem, jakie pan miał związki. Pan był capo di tutti capi (po włosku „szefem wszystkich szefów” – red.) całej tej mafii pisowskiej! To są pana związki z panem Piesiewiczem. Gdyby nie pana władza, to tacy ludzie nigdy by nie zajmowali funkcji publicznych w Polsce – stwierdził Nitras podniesionym głosem.Nitras grzmi w Sejmie. Oskarża Kaczyńskiego o korupcję w PKOL
Nitras mówi o „głębokim układzie”
Nitras wykrzyczał do Kaczyńskiego: Capo di tutti capi!