Nowe wirusy nietoperzy mogą zagrozić ludziom. Naukowcy biją na alarm

Nietoperze Źródło: X / @SMWarszawa Badania terenowe prowadzone w prowincji Yunnan pozwoliły naukowcom zidentyfikować aż 22 nowe wirusy u nietoperzy. Dwa z nich są szczególnie niebezpieczne ze względu na podobieństwo do znanych z dużej śmiertelności henipawirusów – Hendra i Nipah. Doniesienia z Chin wywołały poruszenie wśród ekspertów od chorób zakaźnych i wirusologów ze względu na potencjalnie możliwą transmisję wirusów na człowieka. „Wirusy te budzą szczególne obawy, ponieważ zostały wykryte głównie w nerkach nietoperzy, czyli narządach związanych z produkcją moczu, co budzi niepokój o potencjalne narażenie ludzi poprzez skażone owoce lub wodę” – ostrzega profesor Vinod Balasubramaniam, wirusolog molekularny z australijskiego Uniwersytetu Monash. Henipawirusy, do których należą Hendra i Nipah, były już wcześniej powiązane z epidemiami o wysokiej śmiertelności u ludzi i zwierząt. Nowo wykryte wirusy, nazwane Yunnan bat henipavirus 1 i 2, dzielą od 52 do 57 procent materiału genetycznego z tymi znanymi patogenami, co czyni je potencjalnie niebezpiecznymi, szczególnie w kontekście możliwości międzygatunkowej transmisji. Naukowcy ostrzegają, że fakt wykrycia tych wirusów w nerkach sugeruje, iż mocz nietoperzy może stanowić główne źródło zakażenia. W warunkach naturalnych nietoperze żyjące w pobliżu sadów owocowych mogą zanieczyszczać owoce, które później trafiają do lokalnej konsumpcji – zarówno przez ludzi, jak i zwierzęta gospodarskie. Taka droga transmisji została już wcześniej udokumentowana w przypadku wirusa Nipah, który doprowadził do śmiertelnych ognisk choroby w Malezji i Bangladeszu. Zróżnicowany ekosystem prowincji Yunnan, obejmujący tereny górzyste, tropikalne lasy i gęsto zaludnione wioski, stanowi doskonałe środowisko do powstawania i rozprzestrzeniania się nowych patogenów. Profesor Balasubramaniam zwraca uwagę, że klimat tego regionu przypomina warunki panujące w częściach Malezji, gdzie doszło do wybuchu wirusa Nipah, co może oznaczać, że Yunnan jest jednym z krytycznych obszarów dla rozwoju chorób odzwierzęcych. „Badania podkreślają Yunnan jako krytyczny region dla pojawienia się chorób odzwierzęcych ze względu na podobieństwo klimatu do części świata dotkniętych Nipah, takich jak Malezja” – wskazuje naukowiec. Choć samo odkrycie dwóch potencjalnie niebezpiecznych henipawirusów przyciągnęło największą uwagę, analiza genetyczna próbek nietoperzy dostarczyła także informacji o istnieniu innych wcześniej nieznanych zagrożeń biologicznych. Naukowcy natrafili m.in. na nieznanego jednokomórkowego pasożyta, którego nazwano Klossiella yunnanensis, oraz na dwa nowe gatunki bakterii, w tym Flavobacterium yunnanensis, opisany po raz pierwszy właśnie w tym badaniu. Zdaniem badaczy obecność tak różnorodnych mikroorganizmów w niedostatecznie przebadanych tkankach nietoperzy sugeruje istnienie szerokiego spektrum potencjalnych zagrożeń mikrobiologicznych. Może to oznaczać, że zwierzęta te są rezerwuarem wielu nieznanych jeszcze czynników zakaźnych, które w odpowiednich warunkach mogą przenosić się na inne gatunki, w tym ludzi. Nietoperze już od dawna są znane jako naturalni nosiciele wielu groźnych wirusów. Przypadki Eboli, Marburga, SARS, MERS czy COVID-19 – wszystkie te choroby miały, lub podejrzewa się, że miały swoje źródło właśnie u tych ssaków. Unikalny układ odpornościowy nietoperzy, ich zdolność do przemieszczania się na duże odległości i częste zamieszkiwanie terenów sąsiadujących z ludzkimi osiedlami sprawiają, że stanowią one kluczowy element w łańcuchu przenoszenia chorób zakaźnych. W odróżnieniu od innych zwierząt nietoperze mogą być nosicielami patogenów bez wykazywania objawów choroby. To z jednej strony ułatwia ich przetrwanie, a z drugiej – czyni je idealnym wektorem rozprzestrzeniania się nowych wirusów. Co więcej, coraz częstsze ingerencje człowieka w naturalne siedliska nietoperzy – w tym wycinanie lasów, budowa infrastruktury czy zmiany klimatyczne – zwiększają ryzyko kontaktu tych zwierząt z ludźmi. Odkrycia naukowców z Yunnanu są nie tylko sygnałem alarmowym, ale także przypomnieniem o konieczności wzmożonego monitoringu chorób odzwierzęcych. Coraz więcej ekspertów wskazuje, że przyszłe pandemie mogą być równie zaskakujące i niszczycielskie jak COVID-19, a prewencja i szybka identyfikacja zagrożeń stanowią kluczowy element walki z globalnymi kryzysami zdrowotnymi. Według badaczy analizowane przypadki wskazują na potrzebę dokładniejszego badania kontaktów między dziką fauną a ludzkimi społecznościami. Lokalna edukacja, kontrola handlu dzikimi zwierzętami oraz globalna współpraca naukowa mogą znacząco ograniczyć ryzyko wystąpienia kolejnej pandemii. Bez tego jednak, jak pokazuje przypadek henipawirusów z Yunnan, pozostajemy bezbronni wobec niewidzialnych zagrożeń ukrytych w gęstwinach chińskich lasów – wyjaśniają badacze.W latach 2017–2021 zespół badawczy przeprowadził analizę 142 nietoperzy schwytanych w regionie Yunnan, znanym z bujnych sadów owocowych i dużej populacji nietoperzy zamieszkujących tereny w pobliżu ludzkich osiedli. Z wykorzystaniem technologii sekwencjonowania genetycznego przebadano próbki tkanek nerkowych tych zwierząt. Wyniki były niepokojące – odnaleziono 22 nowe wirusy, z czego dwa wykazują duże podobieństwo genetyczne do groźnych henipawirusów.
Zagrożenie dla ludzi i zwierząt hodowlanych
Yunnan – potencjalny punkt zapalny nowych chorób
Odkrycia wykraczające poza same wirusy
Nietoperze jako cisi nosiciele pandemii
Co dalej? Potrzeba globalnego nadzoru