Zaskakujące słowa o Polsce w niemieckiej telewizji. Ta rzecz zwraca uwagę

Jan Boehmermann Źródło: Instagram / Magazin Royale Zaskakujące słowa o Polsce padły na antenie niemieckiego ZDF. Popularny satyryk pochylił się m.in. nad historią naszego kraju. Jan Boehmermann prowadzi w niemieckiej stacji ZDF satyryczny program „Magazin Royale”. Pośrednimi bohaterami ostatniego odcinka stała się Polska i Polacy. Satyryk, który sam ma polskie korzenie, postanowił wytknąć swoim rodakom elementarne braki w zakresie wiedzy na temat naszego kraju. Na początku programu widzowie mogli zobaczyć rzekomą mapę Polski, która tak naprawdę była mapą Białorusi. Jan Boehmermann mówił w tym samym czasie, że chociaż Polska leży tuż obok, Niemcy nie mają o niej zielonego pojęcia. Następnie satyryk wymienił kilka niezwykle ważnych dat z historii naszego kraju. Wspominał m.in. o rozbiorach, odzyskaniu niepodległości czy wybuchu II wojny światowej. Gospodarz „Magazin Royale” przytoczył również punkty takie jak powstanie Solidarności czy wstąpienie Polski do Unii Europejskiej.
Zaskakujące słowa o Polsce w niemieckiej telewizji
Daty wymieniane przez Jana Boehmermanna były ilustrowane zupełnie przypadkowymi zdjęciami, które albo były z nimi w ogóle niezwiązane albo tylko pośrednio. Niemiecki satyryk przypomniał także popularne w niemieckich mediach w latach 90. dowcipy o Polakach, którzy kradną samochody.
W swoim programie Jan Boehmermann nie szczędził ciepłych słów pod adresem Polaków. Satyryk uderzył w nieco poważniejsze tony. Podkreślił, że wyciągnęliśmy wiele wniosków z historii, ponieważ to właśnie Polska ostrzegała przed imperialnymi zakusami Rosji na długo przed wybuchem wojny w Ukrainie. W tym kontekście przytoczył słowa Lecha Kaczyńskiego, który w 2008 roku ostrzegał, że po ataku na Gruzję Władimir Putin pójdzie o krok dalej i zaatakuje Ukrainę, następnie państwa bałtyckie, a niewykluczone, że również i Polskę.
Niemiecki satyryk o Polsce. Dostrzegł jedną rzecz
Dodatkowo satyryk przytoczył dane, z których wynika, że to właśnie nasz kraj wydaje najwięcej na zbrojenia spośród wszystkich członków NATO. Przypomniał także o słowach Donalda Tuska, który stwierdził, że Polska byłaby bezpieczniejsza, gdyby posiadała własną broń atomową. Polska zmusza nas do spojrzenia prawdzie w oczy – komentował.
W „Magazin Royale” nie zabrakło również nawiązania do wyborów prezydenckich w Polsce. Satyryk określił PiS mianem „polskiego AfD”. Dodał, że dostrzega w przypadku tej prawicowo-populistycznej partii pewien paradoks, ponieważ z jednej strony PiS jest przeciwne Rosji a z drugiej popiera Donalda Trumpa, który jest przyjacielem Władimira Putina.