Niemcy bezlitośni dla migrantów. Granice szczelne jak nigdy

Granica polsko-niemiecka Źródło: Shutterstock / Wojciech Wrzesień Od początku maja tego roku niemiecka policja graniczna uniemożliwiła wjazd na swoje terytorium około siedmiu tysiącom osób. Dotyczy to wszystkich granic lądowych Niemiec – zarówno tych z Polską, jak i z innymi sąsiadującymi państwami. W okresie od 8 maja do 9 lipca 2025 roku niemieckie służby graniczne odmówiły wjazdu dokładnie 6948 osobom. Informacje te zostały ujawnione w odpowiedzi na interpelację parlamentarną złożoną przez Alternatywę dla Niemiec (AfD) – prawicowo-populistyczną partię zasiadającą w Bundestagu. Łącznie od początku 2024 roku do dziś z granic cofnięto już 45 400 osób. Powodem odmowy wjazdu były najczęściej brak ważnych dokumentów podróży, brak zezwolenia na pobyt lub inne uchybienia formalne. Rząd federalny nie podał jednak, z których granic pochodziły poszczególne przypadki. Niemcy mają granice lądowe z dziewięcioma krajami: Polską, Czechami, Austrią, Szwajcarią, Francją, Luksemburgiem, Belgią, Holandią oraz Danią. Wśród osób cofniętych z granic znalazło się również 311 osób, które deklarowały zamiar złożenia wniosku o azyl na terytorium Niemiec. Zostały jednak odesłane, mimo że w świetle prawa azylowego powinny mieć możliwość takiego wniosku. Po objęciu władzy przez nowy gabinet kanclerski, kierowany przez koalicję centroprawicową, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych – pod wodzą Alexandra Dobrindta – wydało nowe rozporządzenie. Zgodnie z nim służby graniczne mają prawo zawracać osoby już na granicy, nawet jeśli deklarują one chęć ubiegania się o azyl w Niemczech. Wyjątki od tej reguły przewidziane są jedynie dla osób znajdujących się w szczególnie trudnej sytuacji – na przykład dla kobiet w ciąży, małych dzieci czy osób chorych. Nowe przepisy budzą jednak poważne kontrowersje prawne – niektóre przypadki zostały już skierowane do sądów, gdzie oceniana będzie ich zgodność z konstytucją i prawem międzynarodowym. Jak donosi niemiecka agencja prasowa DPA, wzmocnienie kontroli granicznych spotkało się z krytyką ze strony niektórych państw sąsiednich – szczególnie Polski. Pojawiły się obawy, że Niemcy masowo odsyłają osoby ubiegające się o ochronę międzynarodową z powrotem do krajów tranzytowych. Na pytanie o możliwe pogorszenie relacji z sąsiadami rząd federalny odpowiedział, że współpraca międzynarodowa nadal przebiega w sposób konstruktywny i celowy. Jak dotąd – według niemieckiego rządu – nie odnotowano żadnych negatywnych konsekwencji politycznych.Nowy rząd Niemiec zaostrza politykę graniczną
Napięcia w relacjach z sąsiadami