26 October, 2022

Niemcy: inflacja zjada pieniądze na nowe okręty

Niemcy: inflacja zjada pieniądze na nowe okręty

Niemcy analizują możliwości cięć w budżecie resortu obrony, w związku z rosnącą inflacją.

Niemiecki organ kontrolny finansów publicznych (Bundesrechnunghof) zarzucił resortowi obrony, że plan modernizacji armii w ramach specjalnego, wartego 100 miliardów euro funduszu przeznaczonego dla Bundeswehry jest niedoszacowany – pisze Handelsblatt. Innymi słowy, w ramach zaplanowanych wcześniej środków nie będzie możliwe zrealizowanie wszystkich przewidzianych programów modernizacyjnych.

Są dwa powody takiego stanu rzeczy. Po pierwsze, inflacja, która w naturalny sposób powoduje wzrost kosztów uzbrojenia. Drugim elementem jest osłabienie euro w stosunku do dolara, co zwiększa koszty uzbrojenia jakie ma być importowane z USA. Na razie nie wiadomo, czy i w jakim stopniu Berlin będzie chciał skompensować utratę wartości nabywczej środków budżetowych resortowi obrony, bo dużo może tu zależeć od resortu finansów.

Jednocześnie w Niemczech trwają już analizy dotyczące możliwych redukcji w zakupach obronnych. Część programów, jak zakup myśliwców F-35, uznaje się za priorytetowe, bo te myśliwce mają zapewnić kontynuację udziału Berlina w programie NATO Nuclear Sharing.

Z drugiej strony, obiektem cięć mogą stać się inne programy. Wymienia się tutaj na przykład zakup Eurofighterów w wersji walki radioelektronicznej, trzeciej partii korwet K130. Możliwe są też zmiany w konfiguracji fregat typu 126 i rezygnacja z zakupów dwóch dodatkowych jednostek w ramach opcji. Według Business Insider pod znakiem zapytania ma stać też zakup dwóch dodatkowych okrętów podwodnych typu 212 realizowanych wraz z Norwegią. Nie wiadomo też, czy Niemcy znajdą pieniądze na zastąpienie haubic Panzerhaubitze 2000 przekazanych Ukrainie.

Po ujawnieniu przez media informacji o rozważanych cięciach w Niemczech rozpoczęła się publiczna dyskusja na ten temat, uwzględniająca różne aspekty, także takie jak wiarygodność sojusznicza Berlina. Nie wiadomo, jaką decyzję podejmie ostatecznie Republika Federalna. Ryzyka związane z inflacją i zmianami kursów walut dotyczą jednak różnych państw, a Berlin ma stosunkowo silne (nawet bardzo) gospodarkę i finanse. Jeśli mimo to zostaną wprowadzone cięcia, to niewiele zostanie z zapowiedzi „epokowej zmiany” w niemieckim myśleniu o bezpieczeństwie i obronie.

Podobne artykuły