Niemcy: Eksplozja przy dyskotece. Ranny Polak

Niemiecka policja / zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / oberaichwald W pobliżu dyskoteki w centrum Kolonii w poniedziałek rano eksplodował ładunek wybuchowy. Niemieckie media podają, że jedynym rannym jest 53-letni Polak. W poniedziałkowy poranek lokalne niemieckie media przekazały, że w centrum Kolonii (znajdującej się w Nadrenii Północnej-Westfalii) policja prowadzi operację zakrojoną na szeroką skalę. Lokalni funkcjonariusze poinformowali, że w mieście odgrodzono obszar między Rudolfplatz i Friesenplatz. Portalu Tagesschau podał, że około godziny 6:00 obok klubu nocnego w pobliżu Hohenzollernring nieznany sprawca zdetonował ładunek wybuchowy. Niemieckie media dotarły do nagrania z monitoringu. Widać na nim jak człowiek kładzie plecak przed jednym ze sklepów. Zaraz potem przy wejściu do budynku spadły panele sufitowe oraz rozbite zostały szyby. Lokalne służby donoszą o jednym rannym w wyniku eksplozji. “Bild” dookreślił, że to 53-letni Polak pracujący jako sprzątacz w jednym z budynków obok miejsca wybuchu. – Wynosiłem śmieci, kiedy zobaczyłem, że mężczyzna kładzie coś przy wejściu. Kiedy zobaczyłem płomień, pomyślałem, że próbuje odpalić fajerwerki. Nie wiedziałem, co robić – biec za przestępcą czy uciec w bezpieczne miejsce – relacjonował polski obywatel niemieckiemu dziennikowi. 53-latek doznał uszkodzenia słuchu. Obecnie znajduje się w szpitalu. Na chwilę obecną służby nie przekazały informacji dotyczących motywu sprawcy. Nie wiadomo, dlaczego wywołał eksplozję, choć istnieją pewne podejrzenia. Mianowicie działanie to może mieć związek z mafią narkotykową. Niemieckie media zwracają uwagę, że sprawa ta przypomina serię łudząco podobnych ataków na biura oraz budynki mieszkalne w Nadrenii Północnej-Westfalii. Za niektórymi z ataków mogły stać holenderski gang narkotykowy bądź okoliczni handlarze substancji odurzających. Czytaj też: 
Eksplozja przed dyskoteką w Niemczech. Ranny 53-letni Polak
Niemcy. Nie wiadomo, kto stoi za atakiem
Niemcy: Nożownik zaatakował Polaka. Wykrzykiwał szokujące hasłoCzytaj też:
Echo decyzji Niemiec. Politycy polskiego rządu podnoszą wrzawę. „Niedopuszczalne”