Niedzielski został pobity. Wymowne słowa o Braunie

Adam Niedzielski, Grzegorz Braun Źródło: PAP / Leszek Szymański Adam Niedzielski został obity. Atak na byłego ministra zdrowia stanowczo potępili m.in. Donald Tusk i Władysław Kosiniak-Kamysz.

Adam Niedzielski trafił do szpitala. Z ustaleń RMF FM wynika, że były minister zdrowia miał zostać pobity w jednej z restauracji w Siedlcach.

Niedzielski został pobity. Atak na byłego ministra

Komisarz Ewelina Radomyska z siedleckiej policji potwierdziła, że w środę 27 sierpnia około godz. 15 doszło do napaści na mężczyznę w centrum miasta. — Został on zaatakowany przez dwóch innych mężczyzn. Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji, który podjął czynności zmierzające do ustalenia sprawców zdarzenia — przekazała policjantka.

Doniesienia o tym, że poszkodowany to Adam Niedzielski, potwierdził dyrektor medyczny Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach. Dr Mariusz Mioduski powiedział, że obrażenia, które odniósł polityk, nie są bardzo poważne. – Bardzo prawdopodobne, że pacjent nie będzie kwalifikował się do hospitalizacji, ale na razie trwa jeszcze diagnostyka – wyjaśnił.

Sprawcy napaści są aktualnie poszukiwani przez policję. Okoliczności zdarzenia pozostają na razie niejasne. Z ustaleń PAP wynika, że atak mógł mieć podłoże polityczne – sprawcy mieli wykrzykiwać hasła sugerujące, że nie podobały im się działania polityka w trakcie pandemii koronawirusa.

Niedzielski został pobity. Tusk i Kosiniak-Kamysz reagują

W związku z atakiem na byłego ministra zdrowia, głos zabrał Donald Tusk. „Sprawcy pobicia byłego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zostaną wkrótce złapani i pójdą siedzieć. Zero litości” – podkreślił premier we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.

„Do tego prowadzi nienawiść w polityce! Opanujcie się! Oczekuję od policji natychmiastowych i stanowczych działań” – napisał z kolei Mateusz Morawiecki.

Do sprawy odniósł się również Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef MON w rozmowie z Polsat News wspomniał o swoich doświadczeniach z czasów pandemii, kiedy pracował jako wolontariusz w jednym ze szpitali i spotkał się przez to z falą krytyki.

Za winnego tej sytuacji wicepremier wskazał Grzegorza Brauna, który w jego opinii stwarza atmosferę nienawiści. – Braun obrzuca hejtem i syfem zdrowy rozsądek. Szerzy teorie antynaukowe, zniechęca do szczepień i podważa działania lekarzy. Ta retoryka przyczynia się do eskalacji agresji wobec ludzi związanych z ochroną zdrowia – tłumaczył szef PSL.