Nie żyje Ryszard Poznakowski. Polacy do dziś nucą jego hity Ryszard Poznakowski Źródło: PAP / Marcin Bielecki 1 grudnia 2024 roku świat muzyki rozrywkowej stracił jedną ze swoich największych ikon. Ryszard Poznakowski, legendarny kompozytor, instrumentalista i aranżer, zmarł w wieku 78 lat. O jego śmierci poinformował Piotr Iwicki, członek zarządu Stowarzyszenia Artystów Wykonawców (SAWP), którego Poznakowski był wieloletnim członkiem i przewodniczącym.„Właśnie dotarła do mnie smutna wiadomość. Odszedł Ryszard Poznakowski. Ikona polskiej muzyki rozrywkowej, mój znakomity kolega z zarządu SAWP, jego Szef. Wielki znawca i praktyk prawa autorskiego i praw pokrewnych. A tak najzwyczajniej, piękny, mądry człowiek. Kolega. Rysiu, tego się nie robi kotu”… – napisał Iwicki. Do śmierci kompozytora odnieśli się również muzycy Budki Suflera.„Minionej nocy, po nierównej walce człowieka z chorobą, odszedł Ryszard Poznakowski, kompozytor, instrumentalista, ważna i aktywna postać w środowisku polskich muzyków. Czerwono-Czarni oraz Trubadurzy to zespoły, w których Ryszard Poznakowski był sercem i duszą. 15 czerwca bieżącego roku gościliśmy go na naszym lubelskim koncercie »Czarodzieje i hipisi«. Graliśmy razem, nie wiedząc, że to ostatni występ Rysia”. – napisali na Facebooku.Ikona polskiej muzyki rozrywkowej Ryszard Poznakowski był jedną z najważniejszych postaci polskiej sceny muzycznej drugiej połowy XX wieku. Twórca niezapomnianych przebojów, takich jak „Za zdrowie pań”, „Gdzie się podziały tamte prywatki” czy „Znamy się tylko z widzenia”, przez dekady towarzyszył słuchaczom swoimi utworami, które łączyły pokolenia.Początki wielkiej kariery Poznakowski urodził się 30 listopada 1946 roku w Grudziądzu. Już od najmłodszych lat wykazywał zainteresowanie muzyką. Rozpoczął naukę w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia w Koszalinie, a następnie podjął studia w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Gdańsku. Jego talent szybko został dostrzeżony – na zaproszenie dyrektora Państwowej Opery i Filharmonii Bałtyckiej przez dwa lata pracował jako fagocista, zdobywając doświadczenie w muzyce klasycznej.Trubadurzy i Czerwono-Czarni Największą popularność zdobył jako członek zespołów Czerwono-Czarni oraz Trubadurzy. Czerwono-Czarni, uważani za pionierów polskiego bigbitu, byli trampoliną dla wielu młodych artystów, m.in. Krzysztofa Krawczyka i Wojciecha Gąssowskiego. Z kolei z Trubadurami Poznakowski stworzył przeboje, które na zawsze zapisały się w historii polskiej muzyki. Jednym z takich utworów jest „Znamy się tylko z widzenia”, hit, który do dziś grany jest na koncertach i w stacjach radiowych. Współpraca z Trubadurami nie ograniczała się tylko do kompozycji – Ryszard Poznakowski był także kluczowym instrumentalistą, który nadawał ich brzmieniu niepowtarzalny charakter.Niezapomniane przeboje Twórczość Ryszarda Poznakowskiego obejmowała szeroką gamę stylów muzycznych, co czyniło go artystą uniwersalnym. Piosenki takie jak „Gdzie się podziały tamte prywatki” czy „Chłopiec z gitarą” były nie tylko wyrazem ducha swoich czasów, ale także stały się symbolami pewnej epoki w polskiej kulturze. „Chałupy welcome to” – napisany dla Zbigniewa Wodeckiego – to kolejny z jego wielkich hitów. Utwór zdobył ogromną popularność i stał się nieformalnym hymnem wakacyjnym Polaków, odwołując się do luzu i beztroski lata.Współpraca z największymi artystami Ryszard Poznakowski pracował z najwybitniejszymi artystami polskiej sceny muzycznej, w tym Alicją Majewską, Anną Jantar, Zbigniewem Wodeckim i Felicjanem Andrzejczakiem. Był także związany z zespołem Skaldowie, dla którego tworzył aranżacje i współkomponował utwory. Jego zdolność do dopasowywania się do różnych stylów muzycznych i osobowości artystów czyniła go niezastąpionym współpracownikiem. W 2012 roku założył Poznakowski Band, z którym koncertował niemal do ostatnich chwil. Jego działalność nie ograniczała się jednak do występów – był cenionym producentem muzycznym, reżyserem dźwięku oraz kierownikiem muzycznym w teatrach. Dzięki swojej wiedzy i doświadczeniu odegrał także ważną rolę w obronie praw autorskich i praw pokrewnych w Polsce. Piotr Iwicki wspominał go jako wielkiego znawcę prawa autorskiego. „Był nieocenionym doradcą i praktykiem w kwestiach prawnych, zawsze dbał o interesy twórców. Jego wiedza i zaangażowanie będą trudne do zastąpienia”.Ostatnie pożegnanie Ostatnie lata życia artysty były naznaczone walką z chorobą, której ostatecznie nie udało mu się pokonać. Jego odejście pozostawia ogromną pustkę w polskiej kulturze.