29 January, 2025

Tusk ostro o zabójstwie ratownika. Nie gryzł się w język

Tusk ostro o zabójstwie ratownika. Nie gryzł się w język

Tusk ostro o zabójstwie ratownika. Nie gryzł się w język

Donald Tusk Źródło: PAP / Leszek Szymański W ubiegłym tygodniu w Siedlcach pijany mężczyzna miał zaatakować ratownika medycznego. 62-letni pracownik służby zdrowia trafił do szpitala, ale lekarze nie byli w stanie uratować mu życia. 29 stycznia do sprawy odniósł się premier Donald Tusk. Ostro potępił zachowanie podejrzanego.

W sobotę zespół ratownictwa medycznego został wezwany do jednego z mieszkań w Siedlcach (Mazowsze). W trakcie udzielania pomocy pijanemu 57-latkowi, gdy ZRM zakomunikował mężczyźnie, że chce zawieźć go karetką do szpitala, ten miał wpaść w szał. Następnie, w przypływie agresji, ranił w klatkę piersiową jednego z ratowników. Zadał obrażenia także drugiemu ratownikowi – w nadgarstek. Pacjent najprawdopodobiej sam wezwał do swojego domu karetkę pogotowia – wskazała w rozmowie z RMF FM podinspektor Katarzyna Kucharska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.

Tusk: Pijany bydlak

W środę premier Tusk opublikował krótkie wideo, podczas którego mówił o tragicznym zdarzeniu.

„Właśnie wróciłem z posiedzenia rządu. Rozmawialiśmy o tym strasznym przypadku, jaki się wydarzył w Siedlcach – o zabójstwie ratownika med. Już od kilkudziesięciu godzin minister zdrowia [Izabela Leszczyna – przyp. red.] i szef resortu sprawiedliwości [Adam Bodnar] pracują nad tym, żeby takich przypadków więcej w Polsce nie było. Słuchajcie, tak szczerze powiedziawszy – no nie może być i nie będzie już tak, że jakiś pijany bydlak podnosi rękę na ratownika, którego wezwał, by mu pomógł. Każdy, kto podniesie rękę na ratownika med., ratującego ludziom życie, musi tego żałować – do końca życia” – zaznaczył premier.

Film udostępniony został na platformie X.

Województwo mazowieckie. Zabójstwo ratownika medycznego w Siedlcach – nowe informacje

Co nowego wiadomo ws. śmierci 62-latka? Prokuratura Okręgowa w Siedlcach wskazała, że podejrzany 57-latek działał z motywacji szczególnie zasługującej na potępienie. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, za który grozi nawet dożywotnie więzienie.

Oprócz tego śledczy „przedstawił podejrzanemu zarzut dokonania czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego” – chodzi tu o drugiego ratownika med., którego ranił w rękę. Rzeczniczka prasowa, prok. Krystyna Gołąbek, wskazała, że wg organów ścigania 57-latek chciał mu wyrządzić co najmniej ciężki uszczerbek na zdrowiu.

twitter

Podobne artykuły