To nie złoty pociąg, ale odkrycie zapiera dech! „Będziemy chcieli go odrestaurować”

Las, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash / Irina Iriser Wprawdzie to nie złoty pociąg, wokół którego na nowo toczy się dyskusja, ale autobus „Bałtyk” robi furorę. – Jest w bardzo złym stanie i planujemy go w 2-3 lata wyremontować – zapowiada właściciel Muzeum Motoryzacji Wena. W ostatnich tygodniach na nowo wrócił temat dotyczący poszukiwań złotego pociągu. Grupa „Złoty Pociąg 2025” jest przekonana, że wpadła na trop legendarnego składu. Sprawa wciąż budzi emocje, a eksperci sceptycznie podchodzą do możliwości jego odnalezienia. Przykład z Wielkopolski pokazuje jednak, że nie trzeba tylko gonić za odkryciami. W tamtejszym lesie odnaleziono ostatni istniejący egzemplarz autobusu „Bałtyk”, który był produkowany w Koszalinie w latach 1957-1963. – Jest to jedyny zachowany autobus „Bałtyk”. Do tej pory wszyscy myśleli, że nie ma ani jednej sztuki zachowanej, wszystkie zostały zniszczone i nie dotrzymały tych czasów, a okazało się, że w środku lasu w województwie wielkopolskim stoi jeden, ostatni autobus, który właścicielka używała jako magazyn – przekazał w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Jurczak, właściciel Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie. Jak autobus znalazł się w lesie? Ważną rolę w tym kontekście pełnił kuzyn jednej z kobiet, które mieszkały w leśnym domku. – Około 60 lat temu jej kuzyn pracował w Krajowej Spółdzielni Komunikacji w Obornikach Wielkopolskich. Tam złomowali ten autobus. On po prostu odkupił ten autobus i przywiózł do swojej kuzynki, i postawił w środku lasu, gdzie ta pani miała domek – poinformował Jurczak. Gdy właścicielka dowiedziała się, że autobus może trafić do muzeum, zdecydowała się go sprzedać. W pierwszej połowie sierpnia został przetransportowany do muzeum w Oławie. facebook – Bardzo ciekawy, jedyny zachowany. Będziemy chcieli go odrestaurować, bardzo ciężki temat, skomplikowany remont, bo nie ma wielu części, ale obowiązkiem muzeum jest to zrobić. On jest w bardzo złym stanie i planujemy go w 2-3 lata wyremontować, tak, żeby jeździł – zapowiedział właściciel Muzeum Motoryzacji Wena.Nie złoty pociąg, tylko autobus „Bałtyk”. „Będziemy chcieli go odrestaurować”