17 April, 2024

Nie tylko Morawiecki i Szydło. Czarnek wskazał kandydatów na „nowego Dudę”

Nie tylko Morawiecki i Szydło. Czarnek wskazał kandydatów na „nowego Dudę”

Przemysław Czarnek został zapytany w Polskim Radiu 24, czy chciałby zostać kandydatem na kandydata na prezydenta. – Nie. Ja wszystkim powtarzam: W Prawie i Sprawiedliwości trwają pogłębione analizy politologiczno-socjologiczne, takie jak w 2014 roku doprowadziły do wyłonienia na kandydata Andrzeja Dudę, który pokonał praktycznie niepokonalnego wówczas z 70 proc. zaufaniem Bronisława Komorowskiego – zaczął polityk PiS.

Wybory prezydenckie. Kto kandydatem PiS?

Lider lubelskich struktur partii Jarosława Kaczyńskiego kontynuował, że „w ten sposób dobiera się kandydata w Prawie i Sprawiedliwości”. – Nie ze względu na jakieś tam sympatie bądź ich brak – kontynuował. Czarnek podkreślił, że jest mu miło, że komentatorzy często wskazują go jako osobę, która pasowałaby do tego grona, ale „nie sądzi, aby był najlepszym kandydatem”.

– Mam ambicje takie, żeby w lipcu 2025 r. prezydentem Polski, następcą Andrzeja Dudy był kandydat Prawa i Sprawiedliwości, dlatego trzeba wybrać najlepszego – powiedział polityk PiS. Zdaniem Czarnka tuż przed wyborami prezydenckimi w 2014 r. nikt lub bardzo niewielu wskazałoby na Dudę. Lider lubelskich struktur partii Kaczyńskiego ocenił, że wystawienie Tobiasza Bocheńskiego było „udanym eksperymentem”. Czarnek w samych superlatywach mówił o kandydacie na prezydenta Warszawy.

Kto za Dudę? Czarnek wylicza: Magierowski, Płażyński, Morawiecki, Szydło, Bocheński, Nadbereżny

Polityk PiS odniósł się do innych potencjalnych kandydatur z jego obozu na prezydenta Polski. Zauważył, że nie chodzi tylko o brak elektoratu negatywnego, ale „ile jest pozytywnego w tym wszystkim”. – Magierowski, Płażyński, Morawiecki, Szydło, Bocheński, nie wiem, jest wspaniały zwycięzca ze Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny – 70 proc. poparcia w tak dużym mieście to jest poważne, również umiejętności – podsumował Czarnek.

Czytaj też:
Czarnek premierem w rządzie PiS? „Nie wykluczam”
Czytaj też:
Tobiasz Bocheński dostał kolejną trudną misję? „Warszawskie struktury zdemotywowane”

Podobne artykuły