09 December, 2025

Karol Nawrocki wygwizdany. Tak zareagował

Karol Nawrocki wygwizdany. Tak zareagował

Karol Nawrocki wygwizdany. Tak zareagował

Karol i Marta Nawroccy Źródło: Alicja Stefaniuk/KPRP Karol Nawrocki i jego żona Marta nie zostali ciepło przyjęci w Teatrze Wielkim w Warszawie. Jak prezydent zareagował na incydent?

29 listopada Karol Nawrocki wziął udział w uroczystej gali jubileuszu Teatru Wielkiego w Warszawie, upamiętniającej 200–lecie wmurowania kamienia węgielnego i 60–lecie odbudowy Teatru. Prezydentowi towarzyszyła żona Marta Nawrocka. Warszawska publiczność miała okazję wysłuchać m.in. koncertu warszawskiej Orkiestry Teatru Wielkiego Opery Narodowej.

Nawrocki w Teatrze Wielkim. Incydent w Warszawie

Obecność pary prezydenckiej nie wszystkim widzom się spodobała. Gdy prowadząca imprezę Grażyna Torbicka powitała zgromadzonych w Teatrze Wielkim oraz widzów śledzących wydarzenie przed telewizorami, wspomniała, że na widowni zasiadają także Karol i Marta Nawroccy. Gdy polityk i jego żona wstali, aby pozdrowić wszystkich, na sali rozległy się oklaski, ale również donośne odgłosy buczenia.

Zarówno para prezydencka, jak i Grażyna Torbicka, zignorowali incydent. Prezydent postanowił odnieść się do sprawy w rozmowie z Kanałem Zero. – Na stadionach witają pana brawami, ale w filharmonii ostatnio parę osób gwizdało – powiedział prowadzący Krzysztof Stanowski nawiązując w ten sposób do ciepłego przyjęcia, jakie prezydentowi kilkukrotnie zgotowali kibice piłki nożnej.

Nawrocki wygwizdany w Warszawie. Tak zareagował

W odpowiedzi Karol Nawrocki przyznał, że początkowo w ogóle nie zdawał sobie sprawy z tego, że wraz z żoną zostali wygwizdani. Polityk dopiero po chwili zorientował się, co się stało.

– Byliśmy z żoną w Operze Narodowej i mieliśmy głębokie wrażenie, że przywitano nas w sposób cywilizowany, brawami. A potem widziałem na filmie, że kilka osób rzeczywiście gwizdało. Nie wiem, czy Opera jest miejscem, w którym powinien dominować żywioł stadionu – komentowała głowa państwa.

Na uwagę Krzysztofa Stanowskiego, że „może z przywitaniem prezydenta w operze mieli coś wspólnego kibice Arki Gdynia” (rywale Lechii Gdańsk, klubu, któremu kibicuje Karol Nawrocki – red.), polityk odparł, że „jest o tym przekonany, że fani gdyńskiej drużyny nie mieli nic wspólnego z incydentem w Teatrze Wielkim”.

Podobne artykuły