„Prezydent Nawrocki kolejny raz wprowadzony w błąd”. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia

Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: Shutterstock / KSikorski W sobotę 9 sierpnia prezydent Karol Nawrocki podpisał inicjatywę ustawodawczą w sprawie projektu o nazwie „Ochrona polskiej wsi”. Władysław Kosiniak-Kamysz postanowił skomentować działanie prezydenta i zwrócić mu uwagę na kilka kwestii. Ogłaszając swoją kolejną inicjatywę, Karol Nawrocki mówił o „plagach egipskich”, które dotknęły polskich rolników. Wymienił m.in. nierówną konkurencję z rolnikami z Ukrainy, zapisy Zielonego Ładu, umowę Unii Europejskiej z państwami Mercosur i powolną reakcję państwa na klęski żywiołowe. Wspomniał też o potrzebie ochrony polskiej ziemi przed zagranicznymi nabywcami. — Jesteśmy dzisiaj na ziemi, z której poszedł główny impuls polskiego rolnika, że nie oddamy polskiej ziemi. Za ten impuls z roku 2015 wam dziękuję. Po roku 2016 udało się wprawdzie wprowadzić rozwiązania, które obroniły ten cały proces przed sprzedażą polskiej ziemi, a jest to gwarantowane do roku 2026 – podkreślał. – Udało się ten zły proces w konkretnej skali powstrzymać dzięki temu, że wy na Zachodnim Pomorzu — płacąc za to konkretną cenę, bo wielu przecież z was było aresztowanych i w pewnym sensie prześladowanych. Udało się ten proces zatrzymać, ale ta ustawa o ochronie polskiej wsi wzywa już dziś polską większość parlamentarną i polski rząd, zgodnie z moimi obietnicami wyborczymi, aby przedłużyć moratorium na zakaz sprzedaży polskiej ziemi i to dzisiaj podpisałem – dodawał. Kilka poruszonych przez Nawrockiego kwestii postanowił sprostować szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. „Prezydent Nawrocki po raz kolejny został wprowadzony w błąd – tym razem w sprawie rolnictwa” – pisał w mediach społecznościowych. „To nasz rząd zatrzymał niekontrolowany napływ produktów rolnych z Ukrainy” – zauważał. „23 lipca 2022 r. w wielkopolskim Kórniku prezes Kaczyński stwierdził, że »ukraińskie zboże nie jest żadnym zagrożeniem«. Według GUS we wspomnianym roku do Polski trafiło z Ukrainy 2,5 mln ton zboża! My stanęliśmy po stronie rolników, zmieniając zasady na poziomie UE. Dzięki temu przepisy zostały uszczelnione, a ukraińskie zboże nie zalewa polskiego rynku” – podkreślał. Szef PSL zwrócił też uwagę, że to za rządów PiS „radykalnie wzrosła sprzedaż ziemi rolnej i leśnej obcokrajowcom”. „Z 412 ha w 2015 r. do 1560 ha w 2020 r. do 5119 (!) ha w 2022 r. W 2024 r., po objęciu władzy przez nasz rząd, sprzedaż spadła do 1276 ha. Na każdym poziomie stoimy na straży zasady, by polska ziemia trafiała w polskie ręce” – zapewniał. Kosiniak-Kamysz przypomniał też, że Zielony Ład przez komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego określany był jako „program rolny PiS”. Dodał, że z inicjatywy jego partii rząd przyjął uchwałę sprzeciwiającą się umowie z państwami Mercosur. „I znowu, to nasza koalicja doprowadziła do zmian w unijnych i krajowych przepisach dotyczących zniesienia obowiązku ugorowania 4 proc. gruntów ornych, możliwości wyboru między zmianowaniem i dywersyfikacją, a gospodarstwa do 10 ha nie będą podlegały sankcjom związanym z realizacją norm środowiskowych. To odpowiedź na postulaty rolników, których nie dostrzegał poprzedni rząd” – zwracał uwagę.Nawrocki mówił o ochronie polskiej wsi
Kosiniak-Kamysz prostuje stwierdzenia Nawrockiego